Smaczne case studies z metod operacyjnych wywiadu PRL pokazują, raport po raporcie, jak rodziła się, jeszcze u schyłku lat 40., autonomia i potęga finansowa resortu. Tomasz Gabiś, najwybitniejszy dziś chyba polski znawca niemieckiej myśli konserwatywnej, przenikliwie opisuje postać Hansa-Joachima Schoepsa, „Żyda, Prusaka i monarchisty" i jego losy na obrzeżach powojennej Bundesrepubliki.  Entuzjaści ryzykownych alternatyw pochłoną wręcz szkic o możliwości udziału II RP w rozbiorze Czechosłowacji w roku 1938; czciciele pamiątek powracać będą do rozmowy z Adamem Komorowskim, synem generała „Bora".

Najbardziej jednak mobilizujący, bo skierowany ku przyszłości, jest blok „Historia zmanipulowana", traktujący o naszej wielkiej stracie i zaniedbaniu – o braku polskiej polityki historycznej i spustoszeniu, jakie już dokonało się w świadomości naszej i naszych sąsiadów. Po opisie niewesołego stanu rzeczy, po wypowiedziach, czasem bardzo radykalnych, pół tuzina historyków, od Andrzeja Nowaka po Bogdana Musiała, pada odpowiedź na pytanie: „Co robić?". Dowiadujemy się o działalności mało znanej, fantastycznej inicjatywie, jaką jest Uczelnia Łazarskiego.

UŁ od ośmiu już lat współpracuje z anglosaskimi historykami i wydawcami prac z zakresu dziejów Europy Środkowo-Wschodniej, goszcząc ich, dyskutując na temat ich prac, wskazując kuriozalne nieraz uchybienia – i krok za krokiem zmieniając obraz Międzymorza – zarówno u akademików, jak u milionów studentów amerykańskich, odbywających niemal obowiązkowy kurs „World civilizations". Jeśli za dekadę lub trzy przeciętni absolwenci colleges w Ohio wiedzieć będą o Polsce coś więcej niż że jest to kraj antysemitów, którym wolność przyniosło zburzenie muru berlińskiego – będzie to w ogromnej mierze zasługą grona polskich uczonych, którzy, mimo dalece niezadowalającego wsparcia ze strony MSZ (by o MKiDN nie wspomnieć!), robią swoje.