Zmarł Erwin Axer

Wczoraj po długiej chorobie zmarł Erwin Axer, znakomity reżyser, wieloletni dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie. Przeżył 95 lat

Aktualizacja: 06.08.2012 13:45 Publikacja: 06.08.2012 08:08

Erwin Axer, polski reżyser teatralny, fot. Mariusz Kubik, www.mariuszkubik.pl

Erwin Axer, polski reżyser teatralny, fot. Mariusz Kubik, www.mariuszkubik.pl

Foto: Wikipedia

Wiadomość o śmierci potwierdził Maciej Englert, dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie.

Erwin Axer urodził się 1 stycznia 1917 r. w Wiedniu, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Był synem adwokata Maurycego Axera i Ernestyny Fryderyki z domu Schuster. Dzieciństwo i młodość spędził we Lwowie.

Studiował w Warszawie w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej, gdzie był uczniem Leona Schillera. Wydział Sztuki Reżyserskiej ukończył w 1939 r.

Debiutował jednoaktówką Eugene'a O'Neilla "Ksieżyc nad Karybami" na scenie Teatru Narodowego. Przed wojną przygotował jeszcze na tej scenie operę "Nędza uszczęśliwiona" Macieja Kamieńskiego (1938) i "Zwiastowanie" Paula Claudela (1938) oraz w marcu 1939 roku "Pannę Julię" Augusta Strindberga.

Po wybuchu II wojny światowej wrócił do Lwowa, gdzie pracował w Polskim Teatrze Dramatycznym. Tam też wyreżyserował w 1941 roku "Pannę Maliczewską" Gabrieli Zapolskiej i grał epizodyczne role. W 1942 r. przybył do Warszawy. Uczestniczył w powstaniu warszawskim, po jego upadku został uwięziony w stalagu.

Po wojnie wrócił do Polski. W 1946 został kierownikiem Teatru Kameralnego Domu Żołnierza w Łodzi, który przeniesiono do stolicy i  przemianowano na Teatr Współczesny. Kierował nim do 1981r. W latach 1954–1957 był dyrektorem połączonych scen Teatru Współczesnego i Narodowego. Od 1962 reżyserował regularnie za granicą – w Niemczech, Szwajcarii, Związku Radzieckim, Stanach Zjednoczonych i Holandii. Od 1972 był stałym reżyserem-gościem wiedeńskiego Burgtheater. Należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Od 1949 do 1979 roku, z małymi przerwami, Erwin Axer zajmował się pedagogiką na Wydziale Reżyserii w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Jest również autorem licznych esejów o teatrze oraz krótkich form literackich, porównywanych często do prozy Antoniego Czechowa, a publikowanych przez lata w miesięcznikach "Dialog" i "Teatr". Część z nich opublikował w książkach: "Listy ze sceny" (1955, 1957), "Sprawy teatralne" (1966), "Ćwiczenia pamięci" (1984, 1991, 1998), "Kłopoty młodości, kłopoty starości" (2006), "Z pamięci" (2007).

Przypominamy rozmowę z Erwinem Axerem opublikowaną w "Rzeczpospolitej w 2006 r.

"Erwin Axer to jest niewątpliwie jeden z najważniejszych filarów, na których opierał się teatr XX w. To, że był ciągle z nami, dawało poczucie spokoju, że nad tym wszystkim, co się w teatrze dzieje, jakaś mądrość się unosi, smak, klasa, jakaś potrzeba wypowiedzi artystycznej i intelektualnej.

Wiadomość o jego śmierci, mimo że nie uczestniczył w życiu teatralnym od kilku lat, jest zaskakująca, każe zastanowić się nad przyszłością teatru bez Erwina Axera. On pozostanie w naszej pamięci, miejmy nadzieję, że nie zostanie ona zadeptana przez hałaśliwość dzisiejszych czasów.

Axer jest już częścią historii teatru od bardzo dawna. Zrealizował dziesiątki sztuk, w tym najgłośniejsze m.in. "Karierę Arturo Ui", "Trzy siostry", "Tango" i wszystkie inne mrożkowskie przedstawienia. Jednocześnie ponad 30 lat kierował jednym teatrem. Tę dyrekcję miałem zaszczyt przejąć z jego rąk, z jego wskazania. Do dziś stworzony przez niego Teatr Współczesny uprawia program artystyczny, który został stworzony tam przez Erwina Axera. Taka wyrwa się robi na Mokotowskiej 13. Czas nie oszczędził tego zaczarowanego miejsca.

Erwin Axer przede wszystkim był człowiekiem olbrzymiej klasy i wielką indywidualnością. Nie pouczał, wyrażał swoje przekonania, niczego nie narzucając, choć zazwyczaj miał rację. Przykładał olbrzymią wagę do interpretacji literatury, do umiejętności jej czytania ze zrozumieniem, do znajdowania tego, co w literaturze żywe. Pełen autoironii i dystansu do samego siebie, które można znaleźć w jego spuściźnie literackiej, stawia go w panteonie najwybitniejszych twórców zeszłego i obecnego stulecia.

Jako dyrektor teatru zawsze wskazywał na długotrwałość budowania zespołu teatralnego, gromadzenia wokół siebie ludzi, którzy wyznają tę samą estetykę, z którymi nie zaczyna się od nowa za każdym razem, lecz idzie o krok dalej, nie chwytając się jednorazowego działania. We Współczesnym grali najwybitniejsi aktorzy. Zespół za każdym razem składał się z ludzi, którzy byli w tym teatrze z potrzeby, z tych, którzy chcieli tu być i byli chciani przez teatr. Bo na tym zasadza się teatr zespołowy. To smutny dzień dla dzisiejszego zespołu Współczesnego."

Aktorka Marta Lipińska: miał niesłychany smak artystyczny

"Niedawno odszedł Andrzej Łapicki, teraz Erwin Axer. Odchodzi pewne pokolenie, ludzie, z którymi przez prawie 50 lat pracowałam w Teatrze Współczesnym.

Erwin Axer zaangażował mnie w 1962 r. do Teatru Współczesnego i wyreżyserował pierwszą sztukę z moim udziałem. Były to +Trzy siostry+ Antoniego Czechowa. Dla młodego aktora to szalenie ważne, kto zainicjuje jego pracę w teatrze, kto będzie jego mentorem. Ja miałam to szczęście, że był nim Erwin Axer.

Pomagał każdemu talentowi rozwijać się. Był wyrozumiały dla aktorów. Nie odrzucał od razu nawet głupich pomysłów młodego człowieka. Umiał wybrać to, co najlepsze. Teraz czasem mi tego brakuje, nie ma takich reżyserów, którzy tak jak on, pobudzają do pracy, do poszukiwań, wzbudzają entuzjazm aktorów, z którymi pracują.

Strasznie mi smutno, choć od wielu lat nie miałam kontaktu z Erwinem. Trudno, takie są prawa starości. Ostatnią sztukę, w której brałam udział reżyserował w 1994 r. To była +Miłość na Krymie+ Sławomira Mrożka.

Erwin, z którym miałam zaszczyt przyjaźnić się, to był wspaniały człowiek, wielki reżyser, bardzo mądry i oczytany. Był dżentelmenem w każdym calu. Był Europejczykiem - jeździł po świecie, widział wszystko, co było aktualnie robione w teatrze, przenosił nowe trendy do naszego. Miał niesłychany smak artystyczny. Ufałam mu bezgranicznie. Jak on powiedział, że jest dobrze - nawet wtedy, gdy grałam u innych reżyserów - to wiedziałam, że jest tak, jak być powinno".

Aktorka Maja Komorowska: Axer był człowiekiem niezwykłej kultury i wrażliwości

"Takiej kultury, wrażliwości, szacunku dla dramatopisarza już się we współczesnym teatrze nie spotyka. Śmierć wielkiego człowieka to taki moment, w którym wracają wspomnienia. Erwin Axer długo chorował, był bardzo dzielny. W ostatnich miesiącach życia pokazał nam - osobom, które miały z nim kontakt - jak z godnością radzić sobie z chorobą, cierpieniem.

Cała jego twórczość, wszystkie spektakle, które wyreżyserował i które pozostały w pamięci widzów, są, w pewnym sensie, jego artystycznym testamentem. Erwin Axer reprezentował w polskim teatrze tradycję wielkiego szacunku wobec autora sztuki, którą wystawiał. Nie lubił skrótów w dramacie, uważał, że najlepiej zachować tekst w kształcie, na który zdecydował się jej autor. Wymagał od aktorów wiele, ale i wiele im dawał - praca z nim bardzo wzbogacała. To było niezwykłe przeżycie - uczestniczyć w pracach nad tekstem, w szukaniu intencji autora i środków artystycznych, którymi można je wyrazić.

Odszedł człowiek o niezwykłej kulturze, elegancji myśli, mądrości. Każda inscenizacja Axera była mądrym zabraniem głosu przez mądrego człowieka, który chce przekazać widzom coś ważnego.

Erwin Axer zostanie pochowany na warszawskich Starych Powązkach. Data pogrzebu nie jest jeszcze wyznaczona, ale organizatorzy zamierzają poczekać na przyjazd z USA syna Erwina Axera - Andrzeja. Najprawdopodobniej pogrzeb odbędzie się po 15 sierpnia".

Wiadomość o śmierci potwierdził Maciej Englert, dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie.

Erwin Axer urodził się 1 stycznia 1917 r. w Wiedniu, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Był synem adwokata Maurycego Axera i Ernestyny Fryderyki z domu Schuster. Dzieciństwo i młodość spędził we Lwowie.

Pozostało 96% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"