Reklama

Publiczność pod wpływem alkoholu zakłóca spektakle teatralne. Skąd ta nowa fala agresji?

Czy podczas monologów Konrada, Kordiana, Hamleta lub Ofelii popadającej w szaleństwo w polskich teatrach widzowie popijać będą szampana, wino lub piwo? W Wielkiej Brytanii taka możliwość wywołuje po pandemii gigantyczne problemy.

Publikacja: 10.10.2025 06:00

Przedstawienie „Bodyguard” w Manchesterze nie mogło być kontynuowane, ponieważ personel teatru Palac

Przedstawienie „Bodyguard” w Manchesterze nie mogło być kontynuowane, ponieważ personel teatru Palace, który próbował uciszyć głośno śpiewającego widza, został potraktowany „bezprecedensową przemocą”. Wezwano policję

Foto: Twitter PA Wire

Dla teatromanów ekranizacja „Ziemi obiecanej” Władysława Reymonta w mistrzowskiej reżyserii Andrzeja Wajdy jest dziełem niedającym się zapomnieć – nie tylko z powodu kreacji wybitnych aktorów Daniela Olbrychskiego, Andrzeja Seweryna i Wojciecha Pszoniaka. Mam na myśli scenę w łódzkim teatrze, gdy pada słynne pytanie „Ile milionów może być na sali?”. Wodewilowy występ na scenie najmniej zgromadzonych interesuje. Wszyscy się przekrzykują, plotkują mocno podchmieleni albo negocjują nowe kontrakty. W prywatnych lożach dzieją się rzeczy być może jeszcze bardziej perwersyjne.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama