Skoro mamy słuchać Chopina klasycznego, to oczywiście w interpretacji Janusza Olejniczaka. To pianista, który w Polsce najgłębiej i najpiękniej potrafi przekazać klimat mazurków, etiud lub nokturnów.
Olejniczak twierdzi, że nie przeszkadza mu to, iż jest artystą kojarzonym przede wszystkim z Chopinem.
– Każdy Polak, który zdobył nagrodę na Konkursie Chopinowskim, jest w ten sposób rozpoznawany przynajmniej przez następnych kilka lat – mówi. – To łatwe w reklamie dla impresaria i mediów za granicą. Jednak gdy wyjeżdżałem w świat kolejny raz, mogłem sobie pozwolić na granie także innej muzyki. Ale od Chopina nigdy nie uciekałem. Jeżeli ktoś mnie pyta, którego kompozytora lubię najbardziej, wymieniam Beethovena, Ravela, Debussy’ego, Schumanna. Nigdy nie mówię o Chopinie, bo jest częścią mnie, a części siebie nie można się wyrzec.
Jazzowy akcent podczas koncertu zapewni Leszek Możdżer. 39-letni pianista, kompozytor i producent, swobodnie poruszający się również w klasyce, muzyce rockowej czy popowej, jest jedną z największych indywidualności polskiego jazzu dzisiejszej doby. Szczególnie wysokie oceny zyskują ostatnio jego płyty, nagrywane ze szwedzkim kontrabasistą Larsem Danielssonem i izraelskim perkusistą Zoharem Fresco.
Z kręgiem muzyki synkopowanej kojarzony jest także gitarzysta Marek Napiórkowski. Znany jest m.in. z koncertów i smoothjazzowych nagrań Anny Marii Jopek, ale samodzielnie realizuje się w ambitniejszych projektac, tak jazzowych, jak i związanych z rockiem.