Pięć tygodni temu gościła w Warszawie na Wielkanocnym Festiwalu Beethovenowskim i jej udział w wykonaniu „Pasji Mateuszowej" Bacha nie wzbudził szczególnego uznania. Zaraz potem wrocławscy muzycy zdobyli Fryderyka za debiutancką płytę z symfoniami czeskich kompozytorów epoki klasycyzmu. Teraz zaś ponownie zaprezentuje się przed warszawską publicznością w innym repertuarze, a co ważniejsze – po raz pierwszy ze swoim szefem.
Występ na festiwalu „Mazovia Goes Baroque" powinien wreszcie pokazać rzeczywiste umiejętności Wrocławskiej Orkiestry Barokowej. Działa zaledwie od pięciu lat, a już współpracowała z wieloma znakomitymi znawcami muzyki dawnej, by wspomnieć Japa ter Lindena czy Paula McCreesha.
Od początku szefem artystycznym WOB jest Jarosław Thiel. Z wykształcenia wiolonczelista, a nie dyrygent, ale przede wszystkim ogromny fan muzyki dawnej, która zdominowała jego całą drogę artystyczną. Jest on dobrze znany zwłaszcza w Niemczech, gdzie od 10 lat pracuje jako pierwszy wiolonczelista Dresdner Barockorchester i grywa z tak znakomitymi zespołami, jak berlińska Akademie für Alte Musik czy Lautten Compagney. Doświadczenia zdobyte za zachodnią granicą wykorzystuje teraz, kierując Wrocławską Orkiestrą Barokową.
W piątek zespół Jarosława Thiela zagra symfonie Haydna i Bacha. Nie jest to jednak program konwencjonalny, jak można by sądzić z nazwisk kompozytorów. Symfonię g-moll napisał bowiem nie Johann Sebastian Bach, ale jego najmłodszy syn Johann Christian. A z dorobku Josepha Haydna wrocławianie wybrali trzy rzadziej grywane symfonie pochodzące z wczesnego okresu twórczości kompozytora.
Mazovia Goes Baroque, Studio im. Lutosławskiego, Warszawa, ul. Modzelewskiego 59, bilety: 20 – 25 zł, rezerwacje: tel. 22 645 52 52, piątek (27.05), godz. 19