Każdej wiosny fani rocka wstrzymują oddech, oczekując w napięciu na newsy o tym, kto uświetni imprezę, na której każdy młody Brytyjczyk musi być choć raz w życiu.

W tym roku zaśpiewali U2, Coldplay i Beyonce. Pierwszy festiwal odbył się 19 września 1970 roku, zainicjowany przez Michaela Eavisa, który do dziś pozostaje jego szefem i jedną z najbardziej wpływowych postaci show-biznesu. Jego biografia jest niesamowita. Był zwykłym farmerem. W 1970 r. zachwycony występem Led Zeppelin na plenerowym festiwalu bluesowym w Bath postanowił zaprosić gwiazdy do siebie. Zagrali Marc Bolan, Keith Christmas, Stackridge i Al Stewart. Bilety kosztowały jednego funta, a w cenę wliczone było również mleko prosto od krowy. Festiwal zaczynał jako kameralna impreza – pierwszą edycję oglądało 1,5 tysięcy fanów.

Dziś jest jedną z największych na świecie. Magiczną granicę stu tysięcy gości przekroczył dziesięć lat temu. W tym roku przyjechało 135 tysięcy fanów, którzy oglądali kilkaset gwiazd rocka i popu na wielu scenach. Dla najważniejszych zarezerwowana jest tradycyjnie Pyramid Stage. Rekord 150 tysięcy gości padł w 2004 roku, kiedy wystąpił na niej Paul McCartney, Oasis i Muse. Okolica ma również swoją pozamuzyczną legendę. Miejsce to mieli odwiedzać Józef z Arymatei i Król Artur. To właśnie Glastonbury jest legendarną wyspą Avalon.

22.00 | TVP Kultura | NIEDZIELA