Bauer ocenił, że wspólne oświadczenie premierów Morawieckiego i Netanjahu, które nastąpiło jeszcze w tym samym dniu, w którym Polska znowelizowała kontrowersyjna ustawę o IPN, było "zdradą" i "raną zadaną narodowi żydowskiemu i pamięci o Holokauście".
Przypomnijmy, że nowelizacja ustawy polegała na wykreśleniu z jej przepisów art. 55, który zakładał karę za obarczanie Polski współodpowiedzialnością za Holokaust i inne zbrodnie nazizmu.
Jak powiedział 92-letni profesor, Izrael przyjął polską narrację i "usankcjonował ją", mimo że jest to "całkowicie kłamliwa historia" - cytuje izraelskiego historyka dziennik "Haaretz".
- Wspólne oświadczenie to zdrada, zdrada, zdrada - mówił Bauer.
"We wspólnym oświadczeniu odczytanym na żywo w telewizji w środę przez premiera Benjamina Netanjahu i jego polskiego odpowiednika Mateusza Morawieckiego, tylko jedno zdanie odnosi się do roli Polaków w mordowaniu Żydów: 'Uznajemy i potępiamy każdy pojedynczy przypadek okrucieństwa wobec Żydów popełniani przez Polaków podczas II wojny światowej'" - podkreśla dziennik.