Program stale atakowały środowiska lewicowe i liberalne domagające się zdjęcia go z anteny. A Cejrowski jeszcze podkręcał atmosferę. „Gazetę Wyborczą” i „Trybunę” czytał na wizji, trzymając egzemplarze w gumowych rękawiczkach, wyśmiewał propozycję dyrektorek jednej ze szkół, by młodzież edukować seksualnie z wykorzystaniem prezerwatywy i banana. – Ta pani w trakcie kręcenia programu tak się zdenerwowała, że aż zasłabła – wspomina pracownik TVP.
Cięty język i bezkompromisowość nie opuściły dziennikarza do dziś. Wiele lat później w programie „Z kamerą wśród ludzi” swoimi pytaniami doprowadził do łez Agnieszkę Frytkowską – słynną „Frytkę” z „Big Brothera”.
– Świetny, dowcipny facet. Pamiętam „WC Kwadrans”, w którym kpiąc z poprawności politycznej, mówił, że od czasu, kiedy gejów zatrudniono w teksańskiej policji, nikt w Teksasie nie łamie przepisów drogowych. Każdy kierowca się boi, opowiadał Cejrowski, że dogoni go różowy „gej-way patrol” i usłyszy: „ręce na dach, szeroko nóżki, rewizja osobista” – mówi Wojciech Olszak, samorządowiec, dawniej jeden z liderów młodej prawicy w Poznaniu.
To właśnie w stolicy Wielkopolski pod koniec lat 90. lewaccy bojówkarze obrzucili Cejrowskiego jajami. – To faszysta i homofob. Takich ludzi w UE należy piętnować i wytykać palcami – uważa Krzysztof (imię zmienione), wydawca gejowskiego zina.
Pod koniec maja Kampania przeciw Homofobii wystosowała list do Piotra Waltera, prezesa telewizji TVN, z prośbą o zaprzestanie współpracy z Cejrowskim. W piśmie sygnowanym przez Martę Abramowicz napisano, że „publicznie obraża środowiska homoseksualne”.
Według sygnatariuszy pisma podczas wykładu na KUL Cejrowski miał powiedzieć: „gejów należy wytykać palcami, bo budzą obrzydzenie”.
[srodtytul]Jak Limbaugh?[/srodtytul]
Cejrowski nigdy nie ukrywał, że do lewicy, zwłaszcza postkomunistycznej, ma stosunek wybitnie negatywny. „Taki towarzysz Oleksy na przykład, kiedy za komuny był sekretarzem partii w Białej Podlaskiej, to był chudy i dopiero teraz upasł się, że ledwo na oczy widzi. Jemu za komuny było gorzej niż dzisiaj” – kpił w książce „Kołtun się jeży”.
„Aleksander Kwaśniewski, prymitywny bawidamek i pijak, który nawet nie umie się przyznać do tego, że ma chorobę alkoholową, tylko udaje, łże, że jakieś tabletki łyka tropikalne” – mówił o byłym prezydencie w Radiu Wrocław w lutym 2009 r. Za to, że w RTL 7 powiedział: „Kwaśniewski swoim tłustym dupskiem obraził godność urzędu prezydenta”, został ukarany przez sąd grzywną 3 tys. złotych.
– To taki polski Rush Limbaugh (amerykański konserwatywny komentator polityczny, gwiazda programów radiowych – red.). Trybun ludowy, który mocno pokazuje, że olewa poprawność polityczną – mówi „Rz” Wojciech Polaczek, były lider krakowskiej Ligi Republikańskiej. Cejrowskiego poznał 12 lat temu, organizując spotkanie z dziennikarzem. – Zaprosiliśmy go potem na kolację, okazało się, że choć lubi popisywać się erudycją, to bardzo kulturalny, dowcipny rozmówca, bez gwiazdorskich wymagań – dodaje Polaczek.
– Osobiście to ja bardzo Wojtka Cejrowskiego lubię, bo to dowcipny, inteligentny facet, bez wątpienia osobowość telewizyjna. Ale jego poglądów wolałbym nie komentować – mówi „Rz” Wojewódzki.
Gdy zaprosił Cejrowskiego do swojego show, starli się dość mocno. „Ty myślisz, że ja mam tylko dupy w głowie i lody?” – pytał swojego gościa Wojewódzki. „Nie, ja wiem, że co innego, szkoda, że to się nie ujawnia za często” – ripostował Cejrowski.
– Nie należę do kręgu jego bliskich znajomych, ale na ile oceniać go przez pryzmat moich spotkań z nim, to jest taki sam i prywatnie, i publicznie – mówi o pierwszym kowboju RP Marek Jurek.
Ci, którzy zetknęli się z Cejrowskim, twierdzą, że bywa trudny. Nawet dla swoich sympatyków.
– Strasznie go lubię, ale za każdym razem, jak idę do niego na wywiad, to wiem, że mnie wkurzy – śmieje się poznański dziennikarz. – Po części oficjalnej jednej z imprez mówię mu, że o ile jego książki to się czyta w jedno popołudnie, o tyle trójkowe audycje nagrałem sobie i noszę w mp3, do słuchania podczas biegania, a w samochodzie włączam je zamiast radia. Na to gość prosto z mostu: „To pan jesteś złodziej i pirat”. No i biegam sobie dalej. Mam wyrzuty sumienia, ale z Cejrowskiego trudno zrezygnować.
Innego zdania są włodarze mediów publicznych.
Magdalena Jethon zawiesiła go w radiowej Trójce, a Piotr Farfał w TVP. Podobno ma wrócić na wizję i fonię po kampanii wyborczej. Ale, jak uczy doświadczenie, zwykle to, co raz w TVP zawieszono, potem znikało na dobre. Czy Cejrowski będzie wyjątkiem?