Faktury, rachunki, należności – to dla przedsiębiorców codzienność. W gąszczu dokumentów łatwo o błąd i mimowolne wniesienie nieobowiązkowej opłaty.
Do Joanny Jabłońskiej z Bielska-Białej prowadzącej portal o nazwie Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców pewnego dnia zgłosiła się kobieta, która zażądała zwrotu 115 zł. – Kompletnie nie wiedziałam, o co jej chodzi – wspomina Jabłońska. – Chciałam stworzyć rodzaj platformy informacyjnej dla przedsiębiorców. Nigdy i od nikogo nie żądałam opłat.
Wielu właścicieli firm rozpoczynających działalność gospodarczą dostało pismo wysłane przez Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie urzędowego. Przypomina, że danego dnia firmę wpisano do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej prowadzonej przez Ministerstwo Gospodarki. Dalej są odwołania do ustawy z 15 września 2000 r., na podstawie której rejestr utworzono, i rozporządzenia KRPiP. A także prośba o wpłatę 115 zł i wypełniony blankiet przelewu. Jej uiszczenie to warunek uwidocznienia w rejestrze.
Jednak Krajowy Rejestr Pracowników i Pracodawców nie jest instytucją państwową. To firma zarejestrowana w Warszawie. Artykuł ustawy, na który się powołuje, dotyczy trybu powoływania spółek. O sprawie pisały media kilka miesięcy temu. Na internetowych forach zaroiło się od wpisów, w których słowo "oszustwo" odmieniane było przez wszystkie przypadki.
Nikogo nie oszukujemy. Pismo konsultowaliśmy z prawnikami