- Przed nami najtrudniejsze i najbardziej odpowiedzialne wyzwanie legislacyjne tej kadencji. Reforma emerytalna jest konieczna, a rządowy projekt to rozwiązanie kompromisowe - przekonywał posłów minister pracy i opieki społecznej Władysław Kosiniak Kamysz.
Zdaniem ministra brak zmian w systemie emerytalnym spowoduje narastanie problemu. Na koniec swojego wystąpienia minister pracy zaapelował do posłów o skierowanie rządowego projektu do prac w sejmowych komisjach.
- Projekt rządowy jest uzupełnieniem reformy z 1999 r. Reforma w 1999 r. odsunęła niebezpieczeństwo bankructwo państwa, związane z rosnącymi dopłatami do systemu emerytalnego. Obecny projekt ma na celu ochronę przyszłych emerytur - powiedział Rosati.
Opozycja: reforma jest tchórzliwa
Prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał zaproponowaną przez rząd reformę emerytalną tchórzliwą. - Ta reforma jest tchórzliwa. Jest kolejnym uderzeniem w wielką grupę społeczną, w tym wypadku uderzeniem w miliony ludzi, którzy urodzili się w okresie tzw. wyżu demograficznego, uderzeniem bardzo mocnym - powiedział Kaczyński.
Jak dodał, "projekt ustawy jest przygotowany pospiesznie, niechlujnie, ma kompromitujące uzasadnienie". Według szefa PiS w wyniku zaproponowanej przez rząd reformy emerytalnej, przyszłe świadczenia będą bardzo niskie i powstaną "nowe strefy biedy", a poziom życia Polaków w okresie emerytalnym sprowadzony zostanie do poziomu krajów Trzeciego Świata.