Polacy ubożeją. Już 3 miliony żyją w nędzy

Dochody nie doganiają cen. Rodziny mają mniej pieniędzy do dyspozycji. Najpierw tną wydatki na jedzenie

Publikacja: 31.05.2012 21:27

Polacy ubożeją. Już 3 miliony żyją w nędzy

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Pierwszy raz, po sześciu latach poprawy, wzrosła liczba osób żyjących poniżej minimum egzystencji, progu, który nie pozwala na zaspokojenie podstawowych życiowych potrzeb. Podobnie jest z dochodami. W ubiegłym roku pierwszy raz od sześciu lat nie przegoniły one wzrostu cen. Tak z wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

– Do tej pory zamożność naszego społeczeństwa wzrastała, a spadała liczba osób żyjących w ubóstwie. Najnowsze dane pokazują, że proces ten się zatrzymał – komentuje te wyniki prof. Tomasz Panek ze Szkoły Głównej Handlowej.

Z opublikowanych wczoraj danych wynika, że w ubiegłym roku przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę (w uproszczeniu pieniądze do dyspozycji) wyniósł 1227 zł. Był realnie (po odliczeniu inflacji) niższy o 1,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Wzrosła także liczba osób żyjących w skrajnej biedzie. Jest ich już 6,7 proc., o 1 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Coraz mniej też konsumujemy. Przeciętnie w domach wydawano na jedną osobę 1015 zł i było to realnie mniej o 1,8 proc. niż w roku 2010. Realny spadek wydatków zarejestrowano po pięciu kolejnych latach wzrostu.

– Ludzie zaczynają oszczędzać. W pierwszej kolejności starają się ograniczyć wydatki na jedzenie i oszczędzać na rachunkach – mówi dr Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

W najlepszej sytuacji finansowej w ubiegłym roku byli mieszkańcy województw: mazowieckiego, dolnośląskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego. W najgorszej – mieszkańcy Podkarpacia, których dochody były o jedną czwartą niższe od średniej krajowej.

Na biedę najbardziej narażone są osoby bez pracy, dzieci i rolnicy.

W ubiegłym roku na wsi zagrożenie skrajnym ubóstwem wzrosło o połowę. W trudnej sytuacji materialnej na wsi żyje więcej niż co dziesiąta rodzina. Tam też najbardziej, aż o 8,4 proc., spadły dochody. GUS tłumaczy to 40-proc. spadkiem wpływów z dopłat rolniczych.

Bieda dotyka też bezrobotnych. – Idzie ona zwykle w parze z kwalifikacjami zawodowymi. Ci, którzy ukończyli studia, stosunkowo najrzadziej wpadają w skrajną nędzę – mówi Broda-Wysocki.

I dodaje, że nie chodzi tylko o to, że te osoby łatwiej znajdują lepiej płatną pracę. – Te osoby są zaradniejsze. Dlatego jeśli chcemy wyciągać ludzi z nędzy, urzędy pracy powinny dać im wsparcie w wychodzeniu z bezrobocia – dodaje.

W dramatycznej sytuacji materialnej są także dzieci. Jak wylicza GUS, aż 31 proc. osób dotkniętych skrajną nędzą (jest ich łącznie 3 mln) stanowią osoby do 18. roku życia. Oznacza to, że 1 mln polskich dzieci żyje w rodzinach, którym nie starcza na zaspokojenie podstawowych, biologicznych potrzeb. W rodzinach z trojgiem i więcej dzieci na utrzymaniu dochód jest aż o 41,4 proc. proc. poniżej średniej, tam co dziesiąte dziecko żyje w skrajnej nędzy.

– Dzieci, które wychowują się w biedzie, są bardziej narażone na wykluczenie społeczne niż ich rówieśnicy. Dlatego tak ważna jest spójna polityka prorodzinna – mówi Broda-Wysocki.

Tak znaczne pogorszenie się kondycji gospodarstw domowych jest o tyle zaskakujące, że w ubiegłym roku wynagrodzenia rosły, bezrobocie nie poszło drastycznie w górę, a gospodarka wzrosła o 4,3 proc. – Polacy długo żyli w złudzie, że ich sytuacja finansowa się nie zmieniła. Teraz jednak zorientowali się, że jest gorzej – tłumaczy Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte. Zdaniem eksperta na pogorszenie się kondycji gospodarstw wpływ miały przede wszystkim trzy czynniki: rosnące w szybkim tempie ceny, wzrastające obciążenia podatkowe oraz słaby złoty.

Pierwszy raz, po sześciu latach poprawy, wzrosła liczba osób żyjących poniżej minimum egzystencji, progu, który nie pozwala na zaspokojenie podstawowych życiowych potrzeb. Podobnie jest z dochodami. W ubiegłym roku pierwszy raz od sześciu lat nie przegoniły one wzrostu cen. Tak z wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

– Do tej pory zamożność naszego społeczeństwa wzrastała, a spadała liczba osób żyjących w ubóstwie. Najnowsze dane pokazują, że proces ten się zatrzymał – komentuje te wyniki prof. Tomasz Panek ze Szkoły Głównej Handlowej.

Z opublikowanych wczoraj danych wynika, że w ubiegłym roku przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę (w uproszczeniu pieniądze do dyspozycji) wyniósł 1227 zł. Był realnie (po odliczeniu inflacji) niższy o 1,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej