Gdy ratownicy medyczni wezwani do tego wypadku przyjechali na miejsce, od razu ściągnęli też policję. Obaj mężczyźni, którzy wjechali samochodem do rowu w miejscowości Gierzwałd, byli bowiem pijani.
Jak się okazało, pierwszy z nich, policjant z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie, miał 2,3 promila alkoholu w organizmie, a jego brat, zawodowy żołnierz, 1,5 promila.
Obydwaj byli po służbie, zostali zatrzymani.
Po przesłuchaniu braci zwolniono do domu. Żadnemu nie postawiono zarzutów karnych. Dlaczego? – Do kierowania pojazdem przyznał się żołnierz, my jednak mamy co do tego wątpliwości – informuje „Rz" Mieczysław Orzechowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Do wypadku doszło 19 lutego 2011 r. 20 listopada śledztwo zawieszono. – Czekamy na opinię biegłego, który na podstawie obrażeń uczestników tego zdarzenia ustali, kto kierował pojazdem – dodaje prokurator.