Reklama

Mobbing za kulisami TVP?

Byli i obecni pracownicy TVP skarżą się na szykany. Kierownictwo telewizji przekonuje, że to marginalny problem.

Aktualizacja: 13.12.2012 13:36 Publikacja: 13.12.2012 01:55

Mobbing za kulisami TVP?

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Ruszył proces budzący wielkie emocje w mediach publicznych: Artur Michniewicz, były wicekierownik redakcji publicystycznej telewizyjnej jedynki, kontra TVP. Michniewicz twierdzi, że mobbował go Andrzej Godlewski, wiceszef  TVP1. We wtorek odbyła się pierwsza rozprawa.

Michniewicz na początku roku został wyrzucony z pracy. Jego zdaniem – bez merytorycznych podstaw. W jego ocenie jest to „finalizacja kampanii mobbingowej", która rozpoczęła się wraz z przyjściem do TVP Godlewskiego.  W swoim pozwie przeciwko TVP wylicza m.in., że był odsuwany od pracy i kolegiów redakcyjnych i że jego zwolnienie to konsekwencja konfliktu Godlewskiego z ówczesną szefową „Wiadomości" Małgorzatą Wyszyńską (prywatnie żoną Michniewicza).

Sprawa sięga wydarzeń z listopada ubiegłego roku. Wtedy prezes TVP zwolnił ze stanowiska dyrektor Jedynki Iwonę Schymallę, zaraz potem w geście solidarności z kierowania „Wiadomościami" zrezygnowała Wyszyńska. Schymalla w ostrych słowach skrytykowała władze telewizji, pisząc  w swoim oświadczeniu o „praktyce najazdów na TVP grup politruków", którzy "paraliżują struktury firmy brakiem kompetencji, nepotyzmem i kumoterstwem".

Miesiąc później z pracy zwolniony został Michniewicz. – Zwolniono mnie bez podawania przyczyn, teraz dowiaduję się, że byłem złym pracownikiem, do którego było wiele zastrzeżeń. A prawda jest taka, że pan Godlewski zrobił wszystko, żeby się mnie pozbyć – mówi „Rz" Michniewicz. - Nikt z TVP nawet nie próbował ze mną o całej sprawie porozmawiać, żeby uniknąć procesu - dodaje. We wtorek przesłuchany został Godlewski, kolejna rozprawa w czerwcu. Godlewski nie chce o sprawie rozmawiać. – Nic się nie zmieniło od stycznia – ucina. Wtedy na wieść o pozwie o mobbing Godlewski nie krył zaskoczenia. – To ciąg dalszy kampanii nienawiści wobec mnie – mówił Pressowi.

- Cały ciężar udowodnienia zarzutu mobbingu spoczywa na tym, kto skarży. Nasi prawnicy twierdzą, że argumenty drugiej strony są słabe i TVP sprawę wygra - przekonuje Joanna Stempień-Rogalińska, rzecznik TVP.

Reklama
Reklama

To niejedyne oskarżenia o mobbing w telewizji publicznej w ostatnim czasie. Niedawno głośno było o grupie dziennikarzy z rzeszowskiego ośrodka TVP, którzy oskarżyli o to swojego przełożonego, kierownika działu informacji Grzegorza Boratyna.  Dziennikarze skarżyli się, że byli obrażani, poniżani w obecności współpracowników, odbierano im tematy bez uzasadnienia.  W odpowiedzi on oskarżył o mobbing swoich podwładnych.

Do wyjaśnienia sprawy powołano trzyosobową komisję, która przez dwa miesiące badała sytuację w rzeszowskiej TVP. Ostatecznie mobbingu nie stwierdziła, choć jedna osoba złożyła zdanie odrębne. Decyzji nie zaakceptowali pracownicy, a także Związek Zawodowy Twórców „Wizja", do którego trafiały skargi rzeszowskich dziennikarzy.

– Ta sprawa pokazała, że w oddziale był konflikt, który teraz będzie wygasał – przyznaje Stempień-Rogalińska. Bo w efekcie Boratyn przestał kierować działem informacji. Zmieniono też szefa całej TVP Rzeszów.

Stempień-Rogalińska podkreśla, że oskarżenia o mobbing zdarzają się w TVP bardzo rzadko.

– W ostatnich latach przypominam sobie dwie takie sprawy, które skończyły się w sądzie. Obie telewizja wygrała – mówi „Rz".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama