Czego może nas nauczyć Warren Buffett?

Legendarny inwestor ma wkrótce przejść na emeryturę. Na poważnie zaczynał on swoją przygodę z Wall Street 74 lata temu. Przez ten czas stał się mistrzem pozbawionego emocji długoterminowego inwestowania w wartościowe aktywa.

Publikacja: 20.05.2025 05:18

Uczestnik corocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy Berkshire Hathaway w Omaha trzyma tekturową

Uczestnik corocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy Berkshire Hathaway w Omaha trzyma tekturową podobiznę prezesa Warrena Buffetta. Buffett ma 94 lata i oddaje stery w firmie

Foto: Dan Brouillette

Decyzja Warrena Buffetta o przejściu na emeryturę, ogłoszona 3 maja 2025 r. podczas konferencji inwestorskiej jego firmy Berkshire Hathaway, była dla wielu ludzi sporym szokiem. Nie powinna jednak zaskakiwać. Buffett ma przecież 94 lata, a już cztery lata temu sygnalizował, że chce uczynić swoim następcą prawie 63-letniego Grega Abela.

Rządy Warrena Buffetta w Berkshire Hathaway nie skończą się też z dnia na dzień. Władze spółki mają bowiem czas do końca roku na przeprowadzenie zapowiadanych zmian. Buffett na jakiś czas zatrzyma stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej. Zadeklarował, że cały czas będzie „gdzieś w pobliżu” swojej spółki, by jej pomagać.

Czytaj więcej

Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki

Można więc odnieść wrażenie, że idea przejścia na emeryturę nie do końca mu się uśmiecha i chciałby pozostać dłużej aktywnym. Dla wielu inwestorów Warren Buffett był prawdziwym guru i jego odejście z branży oznacza koniec pewnej epoki. – On reprezentuje to, co jest najlepsze w amerykańskim kapitalizmie – zadeklarował Jamie Dimon, prezes banku JPMorgan Chase.

Inwestowanie we krwi

Warren Edward Buffett urodził się 30 sierpnia 1930 r. w mieście Omaha, w stanie Nebraska. Jego ojciec Howard Buffett prowadził dom maklerski i był republikańskim kongresmenem w latach 1943–1949 oraz 1951–1953. Bardzo wcześnie starał się zaciekawić swojego syna rynkiem akcji. Udało mu się to. Pierwsze trzy akcje (spółki naftowej Cities Service, która później zmieniła nazwę na Citgo) zostały kupione w imieniu Warrena Buffetta w 1941 r. Młody Warren zarabiał, sprzedając gazety, colę i gumę do żucia, a później inwestując w automaty do gier. W wieku 14 lat miał już tyle pieniędzy, by kupić małą farmę.

Gdy kończył studia, posiadał 9,8 tys. USD oszczędności, co przy obecnej sile nabywczej pieniądza byłoby równowartością około 130 tys. USD. Ukończył Uniwersytet Nebraski, Uniwersytet Columbia i Nowojorski Instytut Finansów. Na studiach bardzo mocno inspirował się filozofią inwestowania Beniamina Grahama. – Jego głównymi zasadami były: traktować akcje jak biznesy, wykorzystywać fluktuacje rynkowe na swoją korzyść i utrzymywać margines bezpieczeństwa. Tego uczył nas Graham – wspominał Buffett.

W latach 1951–1954 pracował w firmie inwestycyjnej swojego ojca. W latach 1954–1956 był analitykiem w firmie inwestycyjnej Graham-Newman Corp., a później był partnerem w wielu przedsięwzięciach inwestycyjnych. Od 1959 r. jego wspólnikiem i „prawą ręką” był Charlie Munger (zmarły w 2023 r.). W pierwszej połowie lat 60. zaczął inwestować w akcje upadającej firmy tekstylnej Berkshire Hathaway. Początkowo kupował je po 7,2 USD, a w 1965 r. przeprowadził ich agresywny skup po 14,86 USD za akcję. W 1970 r. przekształcił tę spółkę w swoją firmę inwestycyjną. Poprzez nią kupował portfele akcji wielu innych spółek. Od 1964 r. do końca 2024 r. wartość akcji Berkshire Hathaway wzrosła o 5 502 284 proc., podczas gdy indeks S&P 500 zyskał 39 054 proc. Stała się ona ósmą pod względem kapitalizacji spółką giełdową na świecie (największą niebędącą firmą technologiczną ani koncernem naftowym).

Jej wartość sięgnęła 1,2 bln USD, czyli mniej więcej tyle, ile wynosi nominalny PKB Niderlandów. Na koniec pierwszego kwartału 2025 r. w jej portfelu znajdowało się rekordowe 347,7 mld USD gotówki, czyli więcej niż PKB Egiptu. Posiadała też wówczas akcje około 180 spółek z różnych sektorów. (Za 70 proc. jej portfela akcji odpowiadały jednak takie giganty, jak Apple, American Express, Bank of America, Chevron i Coca-Cola). W rękach Berkshire Hathaway znajduje się też około 5 proc. amerykańskich bonów skarbowych będących w obiegu. Spółka zapłaciła w zeszłym roku 27 mld USD podatku. W całej swojej historii wypłaciła tylko raz dywidendę akcjonariuszom. Było to w 1967 r., a Buffett wspominał to później jako „koszmar”. Nie powinien jednak zbytnio narzekać. Jego majątek wynosił w pierwszym tygodniu maja 2025 r. 160,5 mld USD, co dawało mu szóste miejsce w zestawieniu miliarderów Bloomberga. W 2008 r. był numerem jeden na liście najbogatszych „Forbesa”. Jego majątek wynosił wówczas jednak „tylko” 62 mld USD.

Pozbyć się emocji

Warren Buffett jest postrzegany jako mistrz długoterminowego inwestowania, podczas którego nie należy zwracać uwagi na swoje chwilowe emocje.

– Będziemy dokonywać najlepszych inwestycji, wtedy gdy ludzie są nastawieni najbardziej pesymistycznie – stwierdził Buffett. Czasem przypominał, że urodził się w trakcie Wielkiego Kryzysu, który był pod wieloma względami o wiele groźniejszy od wszelkich zawirowań i kryzysów z ostatnich lat. Mimo to wówczas też dawało się zarabiać pieniądze na rynkach. – Urodziłem się w 1930 r. Kiedy się urodziłem, przez kolejne dwa lata sprawy stały się znacznie bardziej atrakcyjne, a ja najwyraźniej nic z tym nie zrobiłem. To była szansa życia, a ja ją zmarnowałem, martwiąc się, no wiecie, o dziecko w sąsiednim łóżeczku czy coś w tym stylu. Ale przez całe moje życie miałem fantastyczne możliwości, czasem dlatego, że ludzie są ludźmi. Boję się wszelkiego rodzaju rzeczy… ale nie boję się tego, czego boją się inni – wspominał Buffett.

– Ludzie mają emocje, ale powinni zostawić je za drzwiami, gdy chcą inwestować – mówił natomiast na ostatniej konferencji inwestorskiej Berkshire Hathaway. Zapewniał, że nie przeraziłaby go nawet bardzo gwałtowna wyprzedaż akcji jego firmy inwestycyjnej. – Gdyby Berkshire straciła w ciągu tygodnia 50 proc., uznałbym to za fantastyczną okazję. Większość ludzi zareagowałaby jednak odmiennie. To nie tak, że nie mam emocji, ale moje emocje nie obejmują rynku akcji – zapewniał długoletni prezes Berkshire Hathaway.

Wiedzieć, kiedy skończyć

Warren Buffett bywa nazywany „Wyrocznią z Omaha”. Ten przydomek ma odzwierciedlać jego sukcesy w przewidywaniu trendów na rynku. Być może również odzwierciedla to, że długoletni prezes Berkshire Hathaway wie, kiedy powstrzymywać się przed kupowaniem. Gdy na przełomie 2024 i 2025 r. wielu inwestorów dało się ponieść fali optymizmu związanej z wyborem Donalda Trumpa na drugą kadencję, Buffett zachował ostrożność i mocno zwiększał zasoby gotówki. Tak jakby przewidywał spore zawirowania na rynkach. No cóż, jedno z powiedzeń przypisywanych Buffettowi brzmi: „Obawiaj się, gdy inni są chciwi, a bądź chciwy, gdy inni się boją”.

„Wyrocznia z Omaha” wypowiadała się też krytycznie o wojnach handlowych wszczętych przez administrację Trumpa. Zdaniem Buffetta „handel nie może być narzędziem wojny”. – To wielki błąd, jeśli mamy 7,5 mld ludzi, którzy za bardzo cię nie lubią, oraz 300 mln, którzy zachwycają się tym, co zrobili. Powinniśmy dążyć do handlu z resztą świata. Róbmy to, co robimy najlepiej, i niech oni również robią to, co umieją najlepiej – mówił Buffett. W dorocznym liście do inwestorów wskazywał natomiast na wagę utrzymywania stabilności dolara oraz na konieczność mądrego rozporządzania środkami budżetowymi przez rząd. Choć te rady wpisują się w „staroświecki” amerykański liberalizm, to Buffett od dawna opowiada się za tym, by ludzie biedniejsi korzystali w większym stopniu z owoców wzrostu gospodarczego. Popierał więc propozycje podwyższenia podatków najbogatszym.

„Wyrocznia z Omaha” chce natomiast swój majątek przeznaczyć na mocy testamentu na cele charytatywne. 99,5 proc. jego bogactwa ma trafić do trustu dobroczynnego zarządzanego przez jego dzieci. Miejmy nadzieję, że te miliardy rzeczywiście pójdą na dobre sprawy...

Greg Abel
Kanadyjski biznesmen, który pokieruje Berkshire Hathaway

W 1951 r., czyli w czasie, gdy Warren Buffett rozpoczynał na poważnie pracę w amerykańskiej branży finansowej (pomińmy jego inwestycyjne, dziecięce zabawy z 1941 r.) świat mocno różnił się od obecnego. W Białym Domu zasiadał Harry Truman, a na Kremlu Stalin. Nawet „Wyrocznia z Omaha” nie spodziewała się pewnie, że będzie aktywnie działać na rynku jeszcze w 2025 r. Nadszedł jednak czas na przekazanie swojego imperium – czyli firmy Berkshire Hathaway – w ręce następcy. Buffett już cztery lata temu potwierdził, że owym następcą będzie Greg Abel – kanadyjski biznesmen, który 1 czerwca skończy 63 lata.
Abel urodził się w Edmonton, w prowincji Alberta. Uczęszczał na Uniwersytet Alberty, gdzie studiował rachunkowość. Później znalazł zatrudnienie w firmie doradczej PwC w Edmonton jako biegły rewident, a następnie przeniósł się do jej biura w San Francisco. Jednym z jego klientów była firma CalEnergy – do której niedługo później przeszedł. Pełnił w niej wyższe stanowiska kierownicze w latach 1992–2008, a w 1999 roku został jej prezesem, gdy przekształciła się w MidAmerican Energy Holdings Company. W 2014 roku firma zmieniła nazwę na Berkshire Hathaway Energy – spółkę zależną należącą do międzynarodowego konglomeratu Buffetta. W styczniu 2018 roku, pozostając jednocześnie przewodniczącym zarządu Berkshire Hathaway Energy, Abel został mianowany wiceprezesem Berkshire Hathaway, odgrywającym ważną rolę w zarządzaniu jej portfelem aktywów niezwiązanych z ubezpieczeniami. W ciągu kilku lat zdobył on więc bardzo duże zaufanie „Wyroczni z Omaha”.
– Dyrektorzy są zgodni co do tego, że gdyby coś mi się stało dziś wieczorem, to Greg przejmie obowiązki jutro rano – wskazywał Buffett w 2021 r.
– Jutro mamy posiedzenie zarządu Berkshire, w którym zasiada 11 dyrektorów. Dwóch z nich – moje dzieci, Howie i Susie – wie, o czym zamierzam mówić. Dla reszty będzie to nowość, ale myślę, że nadszedł czas, aby Greg został dyrektorem generalnym firmy z końcem roku – mówił natomiast prezes Berkshire Hathaway na konferencji inwestorskiej z 3 maja 2025 r. Analitycy spodziewają się, że Abel będzie kontynuował jego styl inwestowania. 

Decyzja Warrena Buffetta o przejściu na emeryturę, ogłoszona 3 maja 2025 r. podczas konferencji inwestorskiej jego firmy Berkshire Hathaway, była dla wielu ludzi sporym szokiem. Nie powinna jednak zaskakiwać. Buffett ma przecież 94 lata, a już cztery lata temu sygnalizował, że chce uczynić swoim następcą prawie 63-letniego Grega Abela.

Rządy Warrena Buffetta w Berkshire Hathaway nie skończą się też z dnia na dzień. Władze spółki mają bowiem czas do końca roku na przeprowadzenie zapowiadanych zmian. Buffett na jakiś czas zatrzyma stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej. Zadeklarował, że cały czas będzie „gdzieś w pobliżu” swojej spółki, by jej pomagać.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje