Marek Mutor, dyrektor ośrodka Pamięć i Przyszłość
Wymiana listów episkopatów Polski i Niemiec w 1965 r. zapoczątkowała przełom w relacjach polsko-niemieckich, a orędzie stało się ważnym krokiem na drodze do pojednania polsko-niemieckiego. Ba – jednym z jego filarów. Miało wymiar i moralny, i polityczny: stworzyło podstawy nowych relacji nie poprzez zaprzeczenie historii, ale pomimo jej obciążeń.
Polska była pierwszą ofiarą wywołanej przez hitlerowskie Niemcy wojny i poniosła ogromne straty w czasie okupacji. Wyszła z wojny jako państwo krańcowo wyczerpane, zmuszone do przyjęcia narzuconego siłą systemu. Niemcy z kolei postrzegali Polskę przez pryzmat przymusowych przesiedleń. Problemem była granica na Odrze i Nysie – niepotwierdzona traktatem pokojowym, mogła być zarzewiem przyszłego konfliktu europejskiego. „Gwarancje" udzielane w tej sprawie przez Związek Sowiecki pogłębiały uzależnienie Polski od wschodniego sąsiada i komunistycznej władzy. Dlatego zainicjowany przez wrocławskiego metropolitę abp. Bolesława Kominka dialog podkopywał też wszechwładzę komunistów oraz pozycję ZSRR w Polsce.