Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 12.01.2016 21:31 Publikacja: 12.01.2016 19:33
Foto: AFP
Turcja nigdy nie stała w pierwszym szeregu walki z tzw. Państwem Islamskim. Tolerowała na swoim terytorium jego emisariuszy, a nawet tzw. emira, przymykała oko na werbunek nowych dżihadystów i modły za tych, co polegli. Bo długo nie uważała – i nadal nie uważa – go za największe zagrożenie.
W wojnie toczącej się u jej granic, w Syrii, ma poważniejszych wrogów – Kurdów i dyktatora Baszara Asada. A oni są przeciwnikami tzw. Państwa Islamskiego. Prezydent Recep Tayyip Erdogan stara się przede wszystkim o to, by z potwornego chaosu na Bliskim Wschodzie nie wyłoniło się państwo kurdyjskie. Bo ono, w przeciwieństwie do tzw. Państwa Islamskiego, pozostanie w sąsiedztwie Turcji na zawsze.
Awaria infrastruktury na stacji Warszawa Praga spowodowała poważne zakłócenia w kursowaniu pociągów Szybkiej Kol...
Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego jest jednym z najbardziej złożonych i ambitnych projektów infrastruktur...
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek pionu śledczego IPN unieważnił wyrok sądu z 1966 r. w sprawie Jana...
„Czy Pani/Pana zdaniem na Izrael powinny zostać nałożone sankcje w związku z oskarżeniami o zbrodnie wojenne w S...
- Niech pan Karol się tłumaczy - tak Rafał Trzaskowski odpowiedział dziennikarzom, którzy spytali go, czy podda...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas