Skoro więc wprowadzenie traktatu nie jest w interesie ani twórców, ani użytkowników, to komu zależy, aby ACTA weszła w życie?
Jak widać, jest to na rękę rządu, który walczy o jak największą kontrolę. Nie jest to dobra wiadomość dla nas. Za sprawą ACTA żaden komputer teoretycznie nie będzie miał żadnych sekretów przed urzędnikami czy funkcjonariuszami.
Ale premier Tusk zapowiedział przecież, że chciałby, by Polska była w Europie krajem możliwie jak najbardziej liberalnym, jeśli chodzi o wolności w Internecie. Nie wierzycie mu?
Proszę mi powiedzieć, a Pan w to wierzy? Im na rękę jest teraz mówić „to nic nie zmieni" czy „mamy jeszcze czas". Oczywiście to wszystko brednie.
No właśnie, a nie boicie się, że skoro sprawa wprowadzenia ACTA w życie została odłożona, do ratyfikacji, to sprawa przycichnie i nikt już nie będzie się tym interesować?
Naszym celem jest aktualnie walka przeciwko ACTA — będziemy mieli ją na uwadze cały czas bez względu na to czy Polska nadal będzie szaleć na jej punkcie.
Czyli mamy się spodziewać dalszych protestów „ Anonimowych " ?
Jak najbardziej, protestów w szerokim tego słowa znaczeniu.
Możecie zdradzić jakieś szczegóły?
Wszystko zależy od rządu. Będziemy odpowiednio reagować na Ich akcje.
Liczycie, że rząd jeszcze zmieni zdanie?
Oczywiście, mamy taką nadzieję. Do dziś trwają manifestacje, a my nie skończyliśmy. Mamy więc nadzieję, że nasz zdecydowany i ciągły sprzeciw, sprzeciw całego społeczeństwa, sprawi że rząd będzie musiał z ACTA zrezygnować. W końcu podobno żyjemy w demokratycznym kraju.
A jak wygląda — od strony organizacyjnej i technicznej — przeprowadzenie np. blokady strony?
Bywa różnie, czasem odbywają się one nawet bez naszej wiedzy — nagle garstka osób postanawia wyłączyć daną stronę. Tak jak niektórzy mogli zauważyć, e—protesty dzielą się na te z wyłączeniem stron i te z włamaniem się na nie.
Ile osób uczestniczy w takich atakach? I kto, skoro nie macie liderów ustala Wasz plan działania?
Nie mamy liderów ani głów, ale tak jak wspomniałem istnieje krąg zaufanych — że tak się wyrażę — seniorów Anonymous którzy odpowiadali za operacje jeszcze przed całym szumem z ACTA. Nie mogę powiedzieć więcej, niech pan Sikorski uważa Nas za obiekt do testowania zabezpieczeń Jego strony.
A dlaczego dopiero niedawno zaczęliście protestować? O ACTA było chyba wiadomo już wcześniej.
Gdybyśmy starali się rozgłośnić akcję powiedzmy rok temu, nikt nie zwróciłby na to nawet uwagi — dopiero teraz masa internautów zauważyła że jednak wprowadzenie cenzury Internetu to rzecz realna, choć niektórzy mogą twierdzić że teraz jest za późno.
A nie jest?
Skoro nadal trwa debata, to znaczy że nie jest za późno. Póki walczymy i potrafimy zwrócić uwagę rządu i społeczeństwa, można jeszcze coś zrobić.
Polscy Anonimowi to tylko oddział światowej organizacji. Czy dostajecie wskazówki dotyczące tego co robić od zagranicznych Anonimów?
Nie, oni nas wspomagali, ale głównym problemem ACTA w Polsce musimy zająć się My.