Warszawski sąd zdecydował, że obaj oskarżeni o nakłanianie do zabójstwa gen. Marka Papały Ryszard Bogucki i Andrzej Z. ps. Słowik są niewinni. - Dowody prokuratury nie wytrzymały próby weryfikacji na sali sądowej. Dzisiejszy wyrok nie jest porażką wymiary sprawiedliwości, a oskarżyciela - uzasadniał sąd. - Sąd nie jest tylko od tego, by wydawać wyroki skazujące. Gdyby taki zapadł w tej sprawie, nie byłby to wyrok sprawiedliwy. Byłaby to fasada sprawiedliwości - dodał.
Prokurator żądał 15 lat pozbawienia wolności dla Boguckiego i 8 lat dla Andrzeja Z. ps. Słowik. Obrona wnioskowała o uniewinnienie podsądnych.
W trakcie procesu pytań było więcej niż odpowiedzi. Dwie różne prokuratury przedstawiały wykluczające się wersje zdarzeń. Warszawska twierdziła, że do morderstwa Papały doszło w wyniku spisku, a za zbrodnię odpowiadają m.in. oskarżeni Ryszard Bogucki, Andrzej Z. ps. Słowik i polonijny biznesmen mieszkający w USA.
Odmienną wersję przedstawili śledczy z Łodzi. Ich zdaniem motywem zbrodni był rabunek, a generała zabili złodzieje samochodów.
– To absurdalne, żeby w sprawie były dwie wykluczające się wersje. Powinna decydować ta, za którą przemawia zespół dowodów – mówił „Rz" prof. Brunon Hołyst, kryminolog. – Wydaje mi się niemożliwe, żeby ktoś zabił gen. Papałę dla zdobycia starego samochodu wartego 20 tys. złotych - dodawał.