Polacy wygrali w meczu 1/8 finału w Berlinie z Ukrainą 94:86 (24:21, 18:24, 27:22, 25:19). 22 punkty, 9 zbiórek i 6 asyst miał Mateusz Ponitka, a 24 punkty zdobył A.J. Slaughter.
A. J. Slaughter był bardzo skuteczny. Po pierwszej kwarcie miał na koncie już 11 punktów, a Polska prowadziła 24:21 – napisał Onet. Biało-Czerwoni w inauguracyjnej ćwiartce nie przegrywali, ale też nie kontrolowali meczu. W drugiej części rywale w 97 sekund zdobyli 10 punktów z rzędu – były to dwa efektowne wsady i dwie trójki. Ukraińcy przed przerwą rzucili aż 17 punktów z szybkiego ataku. Na szczęście Polacy zdołali jednak zniwelować stratę do 45:42.
Po długiej przerwie Ponitka przejął rolę najważniejszego kreatora i punktującego od Slaughtera. Podkoszowymi wjazdami rozbijał defensywę rywali. Świetny był Jakub Garbacz Wynik ciągle był bliski remisowego, ale w czwartej kwarcie szala zaczęła się przechylać na stronę Polaków.
W połowie tej części Ponitka miał znakomitą serię zagrań. Polacy odskoczyli wówczas na 87:78, ale zwycięstwo nadal nie było pewne. Tym bardziej że niespełna trzy minuty przed końcem piąte przewinienie popełnił podstawowy środkowy Aleksander Balcerowski. Milicić najpierw próbował zastąpić go Aleksandrem Dziewą, ale przyniosło to kilka szybkich punktów dla rywali, więc skład został na chwilę obniżony. Przy stanie 88:86 dla Polski Dziewa wrócił jednak na boisko i zatrzymał lidera rywali Swiatoslawa Mychajluka. Po chwili wolne wykorzystali Slaughter i Ponitka, a na koniec przeciwnika dobił trafieniem z faulem Michał Sokołowski.
Reprezentacja Polski koszykarzy po raz ostatni była w ćwierćfinale mistrzostw Europy w 1997 r. W XXI w. w najlepszym występie w 2009 r. w ojczyźnie zajęła 9. miejsce. Największym sukcesem w tym stuleciu było 8. miejsce na MŚ 2019.