NBA. Jeremy Sochan lepszy od Brandina Podziemskiego. Zdobył 20 punktów

Jeremy Sochan przyczynił się do wygranej San Antonio Spurs z Golden State Warriors. W barwach Wojowników wystąpił Brandin Podziemski. Spotkanie obejrzeli przedstawiciele PZKosz. Przylecieli do USA, by porozmawiać z Podziemskim o grze dla Polski.

Publikacja: 10.03.2024 17:48

Jeremy Sochan

Jeremy Sochan

Foto: THEARON W. HENDERSON / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / GETTY IMAGES VIA AFP

Kibice mogli czuć się nieco zawiedzeni, bo w sobotnim starciu między Golden State Warriors a San Antonio Spurs zabrakło dwóch spośród najbardziej ekscytujących zawodników ligi. 35-letni Stephen Curry (Warriors) oraz 20-letni Victor Wembanyama (Spurs), przedstawiciele dwóch generacji, nie mogli zagrać z powodu problemów zdrowotnych.

Polski kibic i tak mógł się jednak tym meczem ekscytować. Po raz drugi w tym sezonie zmierzyli się bowiem ze sobą Jeremy Sochan oraz Brandin Podziemski.

Warriors – Spurs. Przedstawiciele PZKosz oglądali Brandina Podziemskiego

Ten pierwszy od miesięcy namawia tego drugiego na wspólną grę dla polskiej kadry. Podziemski ma korzenie w Polsce i w czerwcu ubiegłego roku sam mówił o chęci występów dla polskiej reprezentacji. Potwierdził to w lutym tego roku.

Czytaj więcej

Reprezentacja polskich koszykarzy czeka na lwa. Czy będzie nim rewelacyjny debiutant NBA?

Teraz do Kalifornii przylecieli przedstawiciele PZKosz, by zobaczyć Podziemskiego w akcji oraz porozmawiać z nim o występach dla Polski. Do tego konieczne będzie jednak uzyskanie przez 20-latka paszportu. On sam stwierdził w ubiegłym tygodniu, że do tematu wolałby wrócić po sezonie.

Warriors – Spurs. Jak zagrał Brandin Podziemski

Na razie było to więc tylko teoretyczne „polskie” starcie, bo w tej chwili status reprezentanta ma jedynie Sochan. I on w sobotę miał więcej powodów do uśmiechu. Mimo problemów z faulami zdobył 20 punktów, trafiając siedem z 14 rzutów z gry, w tym dwie z czterech trójek. Do swojego dorobku dołożył także pięć zbiórek i jedną asystę, a jego Spurs zaskakująco wygrali w San Francisco 126:113.

W tej chwili teksańska ekipa o nic już nie gra. Jeszcze przed tym meczem Spurs stracili matematyczne szanse na awans do fazy play-off.

Ale dla Warriors był to bardzo ważny mecz, w którym jednak nie poradzili sobie bez swojego lidera, czyli Curry'ego. Taka porażka może być dla nich bardzo bolesna w kontekście walki o bezpośredni awans do rundy play-off.

Podziemski wypadł dość przeciętnie. Miał problemy ze skutecznością i w drodze po osiem punktów trafił tylko dwa z siedmiu rzutów. Zaliczył również sześć zbiórek i siedem asyst w 31 minut gry.

Spurs i Warriors do końca sezonu rozegrają jeszcze między sobą dwa mecze: 11 i 31 marca w San Antonio.

Kibice mogli czuć się nieco zawiedzeni, bo w sobotnim starciu między Golden State Warriors a San Antonio Spurs zabrakło dwóch spośród najbardziej ekscytujących zawodników ligi. 35-letni Stephen Curry (Warriors) oraz 20-letni Victor Wembanyama (Spurs), przedstawiciele dwóch generacji, nie mogli zagrać z powodu problemów zdrowotnych.

Polski kibic i tak mógł się jednak tym meczem ekscytować. Po raz drugi w tym sezonie zmierzyli się bowiem ze sobą Jeremy Sochan oraz Brandin Podziemski.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Koszykówka
Reprezentacja polskich koszykarzy czeka na lwa. Czy będzie nim rewelacyjny debiutant NBA?
Koszykówka
Zimny prysznic dla reprezentacji Polski. Kompromitacja w meczu z Macedonią Północną
Koszykówka
Rekord punktów to nie wszystko. Dlaczego Mecz Gwiazd rozczarował kibiców NBA
Koszykówka
NBA. Jeremy Sochan wygrał w starciu wschodzących gwiazd
Koszykówka
Afera bukmacherska w USA. Gwiazdy NBA tańczą z diabłem