– Chciałbym prosić was wszystkich o specjalną modlitwę za emerytowanego papieża Benedykta [...] Jest bardzo chory, proszę Pana o pocieszenie i wsparcie w tym świadectwie miłości do Kościoła, aż do końca – te słowa wypowiedziane przez papieża Franciszka na środowej audiencji generalnej trafiły natychmiast do światowych mediów. Pojawiły się spekulacje, że dni Benedykta są policzone.
W watykańskim komunikacie poinformowano, że w ostatnich godzinach doszło do znacznego pogorszenia stanu zdrowia papieża emeryta, co ma związek z jego wiekiem. Benedykt XVI ukończył w połowie kwietnia 95 lat. Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni, oświadczył w środę przed południem, że sytuacja jest „w tej chwili” pod kontrolą. Podkreślił, że Benedykt jest pod stałą opieką lekarzy. Do jego rezydencji w klasztorze Mater Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich udał się po audiencji papież Franciszek.
Ostatnie listy
– Zły stan zdrowia człowieka, który zbliża się do 100 lat życia, nie jest niczym niezwykłym – tłumaczył niemieckim mediom teolog Wolfgang Beinert, przyjaciel papieża. Jeszcze kilka miesięcy temu prowadził z nim regularną korespondencję.
Czytaj więcej
95-letni papież Benedykt XVI jest "bardzo chory" mówił w czasie środowej audiencji generalnej papież Franciszek, który po audiencji odwiedził papieża emeryta, który od momentu rezygnacji ze stanowiska głowy Kościoła katolickiego mieszka na terenie Watykanu.
Od dawna Benedykt XVI nie udzielał się publicznie i komunikował się ze światem zewnętrznym za pośrednictwem listów. W ostatnim, z października, do władz Franciscan University of Steubenville w Ohio odniósł się do II Soboru watykańskiego, w którym uczestniczył. Napisał, że wbrew wcześniejszym obawom „ujawnia się pozytywna moc Soboru” w przeformułowaniu natury i misji Kościoła. To pewna ewolucja w jego myśleniu, gdyż w czasie Soboru, jak i później, nie należał do grona zdeklarowanych zwolenników zmian soborowych.