Reklama

Niezłomny arcybiskup Kondrusiewicz

Emerytura zwierzchnika białoruskich katolików na rękę reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Ale Kościół nie pali się do gry w jednej drużynie z dyktaturą.

Publikacja: 04.01.2021 17:35

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz wszedł w wiek emerytalny

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz wszedł w wiek emerytalny

Foto: catholic.by

– Ludzie się zmieniają, a Kościół pozostaje – żegnał swoich wiernych w niedzielę arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz w katedrze mińskiej podczas ostatniej swojej mszy w roli zwierzchnika białoruskich katolików. 3 stycznia ukończył 75 lat i tego samego dnia ogłosił o decyzji papieża Franciszka przenoszącej go na emeryturę. Zgodnie z prawem kanonicznym abp Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewski, wystosował wcześniej odpowiednią prośbę do Stolicy Apostolskiej. Ale nie chodziło o wiek. Papież zadecydował, że funkcje zwierzchnika Kościoła ma tymczasowo pełnić biskup pomocniczy diecezji pińskiej Kazimierz Wielikosielec, starszy od Kondrusiewicza.

– Gdyby sytuacja polityczna na Białorusi była inna, metropolita dalej by pracował – mówi „Rzeczpospolitej" dobrze poinformowany rozmówca w Kościele na Białorusi.

Ustępstwo Watykanu

– To główne ustępstwo Watykanu wobec reżimu Łukaszenki. Pasował zbieg okoliczności, z wiekiem metropolity – mówi „Rzeczpospolitej" dr Piotr Rudkouski, były dominikanin i teolog, dyrektor Białoruskiego Instytutu Badań Strategicznych (BISS). Stawką tego ustępstwa był wigilijny powrót zwierzchnika białoruskich katolików do kraju. Papież osobiście napisał list do dyktatora w tej sprawie.

Po niemal czterech miesiącach spędzonych w jednej z parafii pod Białymstokiem Kondrusiewicz powrócił do Mińska. Ale Watykan najpierw wysłał tam nowego nuncjusza Ante Jozicia, który wręczył w październiku listy uwierzytelniające dyktatorowi, uznając de facto w tej sposób jego legalność, podważaną przez świat demokratyczny.

Ujarzmić duchownych

Kondrusiewicz to już część historii Białorusi. Sakry biskupiej w bazylice św. Piotra w Rzymie w 1989 osobiście udzielił mu Jan Paweł II. Jeszcze przed upadkiem Związku Radzieckiego zaczął odbudowywać zniszczony przez komunistów Kościół na Białorusi, a później w Rosji, gdzie służył w latach 1991–2007. Do ojczyzny powrócił już jako zwierzchnik białoruskich katolików, zastępując na tym stanowisku kardynała Kazimierza Świątka, Polaka, sybiraka i więźnia Gułagu. – Dzięki Kondrusiewiczowi Kościół stał się obecny w życiu publicznym, mimo że katolicy w naszym kraju to mniejszość. Był bardzo ostrożny wobec władz, do sierpnia ubiegłego roku – mówi Rudkouski.

Reklama
Reklama

Nie milczał, gdy po kolejnych sfałszowanych wyborach protestujących na Białorusi hurtowo wrzucano za kraty i torturowano. W sierpniu osobiście udał się z modlitwą pod mury mińskiego aresztu przy ulicy Akreścina. Gdy znalazł się na przymusowej emigracji, białoruscy hierarchowie kościelni i duchowni krytykowali reżim Łukaszenki, stawali w obronie represjonowanych, a nawet siedzieli w aresztach.

– Podobnie jak z Cerkwią prawosławną (w sierpniu zdymisjonowano metropolitę Pawła, który odwiedził w szpitalu represjonowanych – red.), władze chciały doprowadzić do zmiany zwierzchnika, który byłby lojalny i grał z nimi w jednej drużynie. Biskup Wielikosielec ma wielki autorytet, jest bardzo konserwatywny. To człowiek starej daty, nie należy do grona ludzi, którymi można sterować. Są pogłoski, że reżim stawiał na kogoś innego – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Poczobut, polski dziennikarz mieszkający w Grodnie.

Nowy zwierzchnik białoruskiej Cerkwi oświadczył w poniedziałek, że złożył już na ręce władz swoje propozycje dotyczące lansowanej przez Łukaszenkę reformy konstytucyjnej. Przeciwnicy reżimu bojkotują ten proces, gdyż w rozmowach nie uczestniczy żaden z przedstawicieli demokratycznej opozycji. Na razie nie zapowiada się, by śladami cerkwi poszedł Kościół. – Nie mamy takich planów – mówi „Rzeczpospolitej" ks. Dzmitry Puchalski, kanclerz kurii mińsko-mohylewskiej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Kościół
Kard. Konrad Krajewski o słowach „Polska dla Polaków”. „Jezus też był uchodźcą”
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama