Reklama

Spory z dostawcami energii mają być krótsze

Urzędnicy będą szybciej rozstrzygać konflikty odbiorców z zakładami energetycznymi dotyczące przyłączeń do sieci i zawarcia umów sprzedaży prądu

Publikacja: 07.01.2009 06:39

Spory z dostawcami energii mają być krótsze

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Tak wynika z projektu nowelizacji [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=181877]prawa energetycznego[/link] przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki. Jednym z jej celów jest uproszczenie postępowań administracyjnych w razie sporów, które dotyczą odmowy przyłączenia do sieci albo zawarcia umowy sprzedaży.

Obecnie przepisy przewidują, że przedsiębiorstwo energetyczne jest zobowiązane do zawarcia umowy o przyłączenie, gdy spełnionych zostanie kilka warunków.

– Muszą przede wszystkim istnieć techniczne i ekonomiczne możliwości przyłączenia do sieci i dostarczania energii – podkreśla Agnieszka Głośniewska z Urzędu Regulacji Energetyki (URE). – Zainteresowany przyłączeniem powinien mieć też tytuł prawny do korzystania z obiektu, do którego ma być dostarczana energia. Tak wynika z art. 7 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=181877]prawa energetycznego (DzU z 2006 r. nr 89, poz. 625 ze zm.)[/link]. Gdy energetycy odmawiają przyłączenia, to muszą o tym powiadomić zainteresowanego i urzędników URE.

[srodtytul]Spory z dostawcami[/srodtytul]

Przepisy dokładnie określają też, ile powinno się zapłacić za przyłączenie do sieci. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy firma energetyczna odmówiła przyłączenia z powodów ekonomicznych (np. konieczność budowy linii średniego napięcia i stacji transformatorowej, aby podłączyć tylko jedną działkę), a prezes URE nie zgłosił przez dwa miesiące zastrzeżeń do tej odmowy. Wtedy – gdy potencjalny odbiorca wciąż chce być podłączony – opłatę za przyłączenie ustalają obie zainteresowane strony.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Jedno postępowanie[/srodtytul]

Dotychczas można było w jednej spornej sprawie prowadzić dwa osobne postępowania (jedno z wniosku odbiorcy, drugie po interwencji urzędników). To pogarszało sytuację zainteresowanych podłączeniem i poborem prądu, bo wydłużało załatwienie ich sprawy nawet o rok. Po nowelizacji postępowanie będzie tylko jedno – to istotne, bo nie zawsze warunki przyłączenia są spełnione.

– Mamy coraz więcej problemów technicznych, m.in. z energetyką wiatrową – tłumaczy Głośniewska.

Gdy zainteresowany nie zgadza się z odmową, może wystąpić z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu do prezesa URE. Spraw o odmowę sprzedaży energii albo odmowę przyłączenia jest ok. 170 rocznie. W poszczególnych oddziałach terenowych URE są to z reguły pojedyncze, choć trudne spory. Potwierdzają to dostawcy energii.

– Odmowy zawarcia umów sprzedaży lub przyłączenia zdarzają się wyjątkowo – mówi Iwona Jarzębska z warszawskiego RWE Stoen.

Niezadowolonym z rozstrzygnięć prezesa URE pozostaje jeszcze droga sądowa. Mogą się bowiem odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Trudniej przyłączyć[/srodtytul]

Pojawi się natomiast możliwość pobierania przez zakład energetyczny wyższej opłaty za przyłączenie, niż wynikająca z zatwierdzonej taryfy, gdy akceptuje to zainteresowany podłączeniem. Firmy energetyczne będą też publikować listy przyłączanych podmiotów. Nowelizacja przewiduje, że zakłady energetyczne bez problemów pobiorą zaliczki na poczet opłat przyłączeniowych. Nie będą one mogły być wygórowane. Urzędnicy URE przestaną się zajmować wszystkimi sporami związanymi z odbiorem prądu. Bogate orzecznictwo sądowe pokazuje, że URE nie może ingerować np. w spory między sąsiadami, między odbiorcami a administratorem budynku, między odbiorcami a zakładami energetycznymi o własność urządzeń przesyłowych.

[ramka][b]Odszkodowania za wyłączenie prądu[/b]

Projekt rozstrzyga, co się stanie z roszczeniami odbiorców, którym odcięto dostęp do energii elektrycznej z powodu np. strajku powszechnego, katastrofy, awarii, blokady dostaw z zagranicy.

Z dwóch możliwości – ograniczonych odszkodowań albo konieczności ubezpieczania się – wybrano tę pierwszą. Operator systemu przesyłowego, który w następstwie zawinionych przez niego okoliczności wprowadził ograniczenia (lub dopuścił się niedbalstwa przy zasadności ich wprowadzenia), odpowiada za rzeczywiste szkody związane z uszkodzeniem, zniszczeniem lub utratą rzeczy ruchomej albo nieruchomości. Odbiorca indywidualny może jednak liczyć tylko na odszkodowanie do 5000 zł. Będą też limity odszkodowań w zależności od liczby poszkodowanych odbiorców (do 250 mln zł).[/ramka]

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama