Turysta zabezpieczony przed bankructwem biura

Celem wchodzącej dzisiaj w życie nowelizacji ustawy o usługach turystycznych jest poprawa zabezpieczenia klientów w razie kłopotów biura podróży

Publikacja: 17.09.2010 04:51

Turysta zabezpieczony przed bankructwem biura

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Niedawna upadłość biura Selectours wyraźnie pokazuje, że bankructwa nie są domeną tylko firm-krzaków. Mogą dotknąć także dobrze postrzeganych na rynku przedsiębiorców legitymujących się prestiżowymi certyfikatami. Klient nie ma więc możliwości ustrzec się przed niewypłacalnym operatorem.

[srodtytul]Gdy zawini operator[/srodtytul]

Znowelizowane przepisy nakładają na firmy organizujące imprezy turystyczne konkretne obowiązki. Mają one zapewnić klientom w razie swojej niewypłacalności:

> pokrycie kosztów powrotu z imprezy turystycznej do miejsca wyjazdu lub planowanego powrotu,

> zwrot wpłat wniesionych tytułem zapłaty za imprezę – gdy z przyczyn dotyczących organizatora turystyki, pośrednika turystycznego albo osób, które działają w ich imieniu – impreza nie zostanie zrealizowana,

> zwrot części wpłat odpowiadający części imprezy, która nie zostanie zrealizowana z przyczyn dotyczących organizatora lub osób, które działają w jego imieniu.

[srodtytul]Ubezpieczyciel zarobi[/srodtytul]

Zabezpieczeniem przed takimi sytuacjami mają być gwarancje bankowe lub ubezpieczeniowe albo umowy ubezpieczenia na rzecz klientów. Muszą być wyższe niż obecnie. Specjaliści z branży szacują, że dwu- lub nawet pięciokrotnie. Czyli suma gwarancyjna wzrośnie z 6 proc. do 12 lub nawet 30 proc. rocznego przychodu.

W wypadku krajowej turystyki takim zabezpieczeniem mogą od dziś być również wpłaty na rachunek powierniczy.

– Możliwość przyjmowania wpłat za usługi świadczone w Polsce na rachunek powierniczy poszerza katalog dopuszczalnych form zabezpieczeń – mówi Piotr Kosmęda z Kancelarii Radców Prawnych LEXdirekt Widziewicz Szepietowski. – Ale spodziewam się, że jest to jedynie możliwość teoretyczna, ponieważ nie pozwala ona firmom na korzystanie ze zgromadzonych środków.

Podobnie uważa prezes Polskiej Izby Turystyki Jan Korsak. Narzeka też na brak przepisów wykonawczych do ustawy. Mimo że nowelizacja obowiązuje od dziś, przedsiębiorcy z branży turystycznej na bardzo istotne z punktu widzenia działalności firmy informacje będą musieli poczekać nawet do grudnia. Ustawa daje bowiem trzy miesiące na przygotowanie rozporządzeń dotyczących wzoru gwarancji i wysokości sumy gwarancyjnej. [b]Zdaniem operatorów poza obowiązkowymi ubezpieczeniami powinien powstać jeszcze fundusz zabezpieczający. Wtedy można by np. nie ściągać turystów od razu do kraju, ale opłacić hotel i pozwolić im zostać do końca pobytu.[/b] W tym celu napisali list do premiera (patrz ramka).

[srodtytul]30 dni na reklamację[/srodtytul]

Nowela normuje też kwestie reklamacji wycieczek. Zainteresowani będą mieli na to 30 dni od powrotu z imprezy. Jeśli przez kolejne 30 dni firma nie ustosunkuje się na piśmie do reklamacji – ta zostanie uznana za uzasadnioną.

Zmieniona [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=357651]ustawa o usługach turystycznych (DzU nr 106, poz. 672)[/link] wprowadza też ważne dla branży zmiany w kodeksie wykroczeń. Ograniczeniem wolności albo grzywną karani będą przewodnicy i piloci, którzy wprowadzają w błąd co do swoich uprawnień, a także organizatorzy wypoczynku, którzy kłamią na ten temat swoim klientom. Takiej samej karze podlegają firmy turystyczne niezgłaszające do rejestru organizatorów turystyki informacji o zawieszeniu działalności.

[ramka][b]Touroperatorzy chcą funduszu[/b]

Wczoraj Polska Izba Turystyki wystosowała list do premiera. Firmy w niej zrzeszone domagają się utworzenia dodatkowego funduszu zabezpieczającego roszczenia. Byłby to niejako drugi filar zabezpieczeń. Ze środków tam gromadzonych finansowane byłyby odszkodowania w zakresie przekraczającym wysokość zabezpieczeń podstawowych.

Pozwoliłoby to, zdaniem autorów listu, m.in. na:

- niepodnoszenie drastycznie wysokości obowiązkowych ubezpieczeń,

- ograniczenie ucieczki firm w szarą strefę i likwidacji ich działalności,

- wprowadzenie systemu eliminowania tych operatorów, którzy są zagrożeni niewypłacalnością.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=z.jozwiak@rp.pl]z.jozwiak@rp.pl[/mail][/i]

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/540276.html]Posłuchaj rozmowy: Klienci Selectours dostaną odszkodowania[/link][/b]

Niedawna upadłość biura Selectours wyraźnie pokazuje, że bankructwa nie są domeną tylko firm-krzaków. Mogą dotknąć także dobrze postrzeganych na rynku przedsiębiorców legitymujących się prestiżowymi certyfikatami. Klient nie ma więc możliwości ustrzec się przed niewypłacalnym operatorem.

[srodtytul]Gdy zawini operator[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów