Sprawy o sankcję kredytu darmowego nabierają znaczenia, o czym świadczyć może liczba wytoczonych takich powództw, sięgająca na koniec 2024 r. blisko 15 tys.
Sankcja kredytu darmowego
Sankcja kredytu darmowego polega na tym, że sądowe orzeczenie stwierdza, iż bank nie dopełnił ustawowych obowiązków, zwłaszcza informacyjnych, wobec kredytobiorcy, i pozwala mu domagać się zwrotu zapłaconych odsetek i prowizji i spłacać tylko kwotę kredytu.
Przed kilkoma dniami w innej sprawie rzecznik generalna TSUE Laila Medina wydała opinię, że sąd krajowy nie jest zobowiązany do badania z urzędu (własnej inicjatywy) nieuczciwego charakteru umowy cesji roszczeń konsumenta na spółkę kupującą takie roszczenia. Jeśli tę opinię zaakceptuje w wyroku TSUE (a tak jest najczęściej), to będzie to zachęta dla tego rynku roszczeń, gdyż kontrola sądowa tych cesji zmniejszyłaby szansę na wygraną. Ale rzecznik nie wypowiedziała się wyraźnie, czy konsument może zbyć przysługujące mu takie roszczenie na rzecz spółki je skupującej. Z drugiej strony są prawnicy uznający, że tę kwestię rozstrzygnął SN w uchwale z 6 kwietnia 2018 r., (sygn. akt III CZP 114/17). Szerzej w „Rzeczpospolitej”, „Handel roszczeniami kredytobiorców. Ważny głos z TSUE”.
Rozbieżności przy wykładni ustawy i linia orzecznicza
Tymczasem do Sądu Najwyższego poznański sąd okręgowy w osobie sędziego Tomasza Żaka skierował pięć pytań dotyczących stosowania sankcji darmowego kredytu.