Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że podpisze on ustawę z 7 lipca o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, wprowadzającą wakacje kredytowe, 14 lipca.
Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Gdyby więc została opublikowana w Dzienniku Ustaw jeszcze tego samego dnia, czyli w czwartek 14 lipca, wnioski o wakacje kredytowe można by składać od 29 lipca (piątek). Pojawiły się w związku z tym pytania, czy konsumenci będą mieli tylko ten jeden dzień na złożenie wniosku o niepłacenie sierpniowej raty i ewentualnie weekend (30 i 31 lipca), czy też dłuższy, np. cały sierpień?
Ustawa mówi, że z dniem doręczenia kredytodawcy (bankowi) wniosku o wakacje kredytowe spłata kredytu zostaje zawieszona na okres w nim wskazany. A wniosek o zawieszenie spłaty kredytu konsument składa w postaci papierowej albo elektronicznej za pośrednictwem systemu bankowości elektronicznej. Wydaje się, że nic nie szkodzi, by go wysłać także w weekend i by dotarł do banku jeszcze w lipcu. Ale nad wnioskiem trzeba trochę popracować. Tym bardziej że banki będą sprawdzać dostępnymi środkami, czy nie służy wyłudzeniu wakacji.
– Przepisy nie wskazują wprost, co się dzieje, gdy wniosek o wakacje kredytowe zostanie złożony w trakcie miesiąca, w tym wypadku w sierpniu. Wydaje się, że rata za ten miesiąc powinna zostać zawieszona, tylko jeśli wniosek zostanie złożony przed terminem jej płatności wynikającym z harmonogramu spłat, np. jeżeli jest to 10 sierpnia, to przed tym dniem. Decydujące znaczenie będą miały procedury poszczególnych banków – ocenia dr Adam Puchalski, radca prawny w Kancelarii Rymarz Zdort.
Być może pojawi się też stanowisko KNF w tej kwestii.