Reklama

Hotel poselski do remontu. Szymon Hołownia ogłosił „plan siedmioletni”

W ciągu siedmiu lat mają zostać wyremontowane wszystkie pokoje w Nowym Domu Poselskim – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. I choć często można usłyszeć od posłów narzekania na panujące tam warunki, niektórzy z nich mówią wprost: plan Hołowni to żadna realna zmiana, lecz „pudrowanie trupa”.

Publikacja: 29.10.2025 20:30

Hotel poselski do remontu. Szymon Hołownia ogłosił „plan siedmioletni”

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są planowane prace remontowe w Nowym Domu Poselskim?
  • Dlaczego niektórzy posłowie krytykują plan remontowy jako niewystarczający?
  • Jakie kontrowersje towarzyszą decyzji o siedmioletnim planie remontu zamiast zburzenia budynku?
  • Czy dotychczasowy standard hotelu poselskiego odpowiada potrzebom współczesnych parlamentarzystów?
  • Jakie były wcześniejsze pomysły na modernizację lub przebudowę Domu Poselskiego?
  • W jaki sposób remont wpłynie na codzienne funkcjonowanie parlamentu i zakwaterowanie posłów oraz senatorów?

„No i zrobiło się nostalgicznie... Dziś nocuję w Nowym Domu Poselskim, który nowy wcale nie jest :)” – napisał przed rokiem w serwisie X były poseł i były europoseł PO Krzysztof Lisek. Załączył zdjęcia z hotelu sejmowego, przedstawiające łazienkę i pokój urządzone w brązach i wyposażone w wysłużone sprzęty.

„Lata Gierka pamięta” – napisał mu jeden z internautów. „Wczesnego Gierka” – odpowiedział Lisek, co nie do końca jest zgodne z prawdą, bo w rzeczywistości hotel sejmowy został oddany do użytku w 1989 r. Nie zmienia to jednak faktu, że w zgodnej opinii parlamentarzystów jego wystrój nie przystaje do nowoczesności. A to się ma wkrótce zmienić. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, ustępujący marszałek Szymon Hołownia z Polski 2050 zatwierdził siedmioletni plan remontu pokoi w hotelu sejmowym.

Co zakłada plan remontu hotelu sejmowego?

Szczegóły ujawnili podczas posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych wiceszef Kancelarii Sejmu Michał Deskur oraz wicedyrektor Biura Administracyjnego Krzysztof Płudowski. – Ten plan remontowy nazywamy siedmioletnim dlatego, że zakładamy, iż w okresie siedmiu lat jesteśmy w stanie wyremontować wszystkie pokoje, które mają charakter pokoi hotelowych. Z myślą o komforcie posłów, jak również senatorów, bo przypominam, że Dom Poselski jest wykorzystywany przez posłów, ale także senatorów – mówił Deskur.

Reklama
Reklama
40 pokoi

rocznie ma być remontowanych w ramach "planu siedmioletniego"

– Siedmioletni remont hotelu będzie polegał na corocznym, cyklicznym remoncie ok. 40 pomieszczeń wytypowanych w taki sposób, aby można było prowadzić prace bez przeszkadzania pozostałym mieszkańcom – wyjaśniał Płudowski.

Jakie konkretnie prace zaplanowano? Na to pytanie nie odpowiedziało nam Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, w planach jest pomalowanie ścian, wymiana wykładzin, lamp i zużytych mebli, które mają już niemal 40 lat. Na wykonanie tych ostatnich ma zostać rozpisany przetarg. Meble będą sukcesywnie dostarczane do hotelu w miarę postępów remontowych.

Czytaj więcej

Donald Tusk da darmowe mieszkania ministrom i wicepremierom

Remont ma nie obejmować łazienek, co oznacza, że pozostaną one w różnym standardzie – bo w kilkudziesięciu z nich już wcześniej zlikwidowano wanny, instalując prysznice. Ile to wszystko będzie kosztować? Jak się dowiedzieliśmy, kosztorys będzie znany po rozpoczęciu prac remontowych, jednak nie powinien on znacząco wpłynąć na budżet Kancelarii Sejmu.

W ostatnich latach posłowie wielokrotnie narzekali na warunki w hotelu sejmowym

Plan siedmioletni przewiduje, że podczas remontu poszczególnych pokoi konieczne będzie przenoszenie niektórych parlamentarzystów. Jednak i tak, przynajmniej teoretycznie, powinni być zadowoleni. Krzysztof Lisek nie jest jedynym, który narzekał na standard Domu Poselskiego, a podobne wpisy pojawiają się regularnie w mediach społecznościowych.

Reklama
Reklama

„Mam jakieś poczucie cofania się w czasie” – napisała w 2015 r. ówczesna posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, publikując zdjęcie swojego pokoju, na którym widać brązową meblościankę z samotnie stojącym żelazkiem.

„To JEST skansen! I ma to swój specyficzny urok” – relacjonował w 2017 r. Paweł Kukiz, wrzucając do sieci fotografię, na której widać m.in. archaiczny dywan i narzucony na łóżko koc z napisem „Dom Poselski”.

– Tak wygląda pokój w hotelu poselskim. Tak obiektywnie... Od czasu Gierka niewiele się tu zmieniło – powiedziała z kolei w 2023 r. posłanka PiS Agnieszka Wojciechowska van Heukelom w nagraniu, w którym relacjonowała swoje „pierwsze wrażenia z Wiejskiej”.

Po remoncie takich narzekań będzie pewnie mniej. Problem w tym, że jeszcze niedawno się wydawało, iż remont hotelu nie ograniczy się do liftingu. Od kilkunastu lat dyskutowane są bowiem plany zburzenia budynku i zbudowania na jego miejscu nowego.

Reklama
Reklama

Dlaczego hotelu sejmowego nie zburzyć i nie wybudować od nowa?

Np. za pierwszych rządów PO ówczesny marszałek Bronisław Komorowski proponował, by z hotelu wyprowadzić posłów, a obiekt przerobić na ich biura. Zaś za rządów PiS, a konkretnie w 2018 r., podczas posiedzenia Komisji Finansów Publicznych ówczesna szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska zaskoczyła posłów, mówiąc, że „brane są pod uwagę dwa warianty dotyczące Domu Poselskiego”.

Wyjaśniła, że jednym jest wyburzenie budynku i zbudowanie go na nowo. Miałoby to trwać ok. pięciu lat i kosztować 215 mln zł. Drugi wariant to gruntowny remont, który trwałby do czterech lat i kosztował 189 mln zł.

W 2019 r. pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, że do budżetu Kancelarii Sejmu wpisano 400 tys. zł na „koncepcję architektoniczną Domu Poselskiego”, co sugerowałoby przygotowania do rozbiórki. I rzeczywiście, w 2021 r. Agnieszka Kaczmarska ogłosiła posłom, że Dom Poselski będzie zburzony i postawiony na nowo. – Planowany budynek będzie nowoczesny, energooszczędny, radykalnie poprawi standard zakwaterowania i pracy parlamentarzystów – reklamowała. Zapowiadała, że pokoje będą miały standard hotelu trzygwiazdkowego, a planowany termin oddania hotelu to 2028 r.

Czytaj więcej

Dom Poselski do rozbiórki

Problem w tym, że kierownictwo kancelarii z PiS – wbrew zapowiedziom – nie uruchomiło konkursu architektonicznego na nowy hotel. Zaś po zmianie władzy plany porzucił nowy marszałek Szymon Hołownia. – Nie planujemy uruchomienia inwestycji, która miałaby na celu całkowite wyburzenie Domu Poselskiego i postawienie na jego miejscu czegoś nowego – powiedział w 2024 r. szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki. Dodał, że priorytetem jest remont budynku K, przylegającego do sali plenarnej.

Reklama
Reklama

Hotel sejmowy, mimo towarzyszących mu kontrowersji, jest wciąż chętnie wybierany przez posłów

Zdaniem części posłów, z którymi rozmawialiśmy, Hołownia, który nigdy nie mieszkał w hotelu sejmowym, po prostu go „nie czuje”, a budynek kojarzy mu się głównie z imprezami i ekscesami w restauracji sejmowej. Niektóre z nich opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej”. Np. tę z dnia zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego, gdy doszło do spięcia między śpiewającymi głośno piosenki politykami PiS a parlamentarzystami KO. – W kierunku naszym i marszałka Grodzkiego padały wulgaryzmy, mówiąc wprost: kazano nam „wyp...”. Wszystkie senatorki, będące świadkami tego zdarzenia, były po prostu przerażone – mówiła nam senatorka KO Agnieszka Kołacz-Leszczyńska.

Czytaj więcej

Bójki, wyzwiska, pijackie ekscesy. Dlaczego w restauracji sejmowej jest ich coraz więcej?

Niedługo po naszym artykule minister rolnictwa z PSL Stefan Krajewski wyznał w Radiu ZET, że zdecydował się po sześciu latach wyprowadzić z hotelu sejmowego i zamieszkać w wynajętym mieszkaniu. – W ostatnim czasie pojawili się patoposłowie. Tak to trzeba nazwać – powiedział.

Mimo to Dom Poselski, który dzięki sieci podziemnych korytarzy umożliwia dostęp do sali obrad plenarnych nawet w kapciach, jest wciąż chętnie wybierany przez polityków. Obecnie jest w nim zakwaterowanych 180 posłów i 51 senatorów. Pozostałym przysługuje ryczałt w wysokości 4,5 tys. zł na wynajem mieszkania w Warszawie.

Czy odświeżenie pokoi to dobry pomysł? Posłowie znający kulisy funkcjonowania Kancelarii Sejmu mają wątpliwości. – To pudrowanie trupa – mówi bez ogródek Kazimierz Smoliński z PiS, były wieloletni szef Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. – Wypracowaliśmy konsensus polityczny przewidujący zburzenie obiektu i budowę nowego, większego, w którym pokoje miałyby dodatkową przestrzeń biurową, bo obecne mają standard akademika, bez zaplecza kuchennego. Stworzyłoby to lepsze warunki dla posłów, a przy okazji dzięki podziemnemu parkingowi rozwiązałoby problem z parkowaniem w Sejmie. Szkoda, że nie udało się tego zrealizować – mówi.

Reklama
Reklama

To pudrowanie trupa

Kazimierz Smoliński z PiS, były wieloletni szef Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych

– Co parę lat malować trzeba, jednak planowane prace nie rozwiążą wielu problemów. Drzwi do pokoi nie spełniają współczesnych standardów, w budynku są też bardzo nieszczelne okna, były nawet doniesienia o przypadkach wypadnięcia niektórych z nich – mówi Tomasz Głogowski z KO, wiceprzewodniczący Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. – Pojawia się więc pytanie, czy bardziej gruntowny remont nie byłby wskazany choćby z uwagi na koszty ocieplenia. Być może zada je sobie następca marszałka Szymona Hołowni – dodaje.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są planowane prace remontowe w Nowym Domu Poselskim?
  • Dlaczego niektórzy posłowie krytykują plan remontowy jako niewystarczający?
  • Jakie kontrowersje towarzyszą decyzji o siedmioletnim planie remontu zamiast zburzenia budynku?
  • Czy dotychczasowy standard hotelu poselskiego odpowiada potrzebom współczesnych parlamentarzystów?
  • Jakie były wcześniejsze pomysły na modernizację lub przebudowę Domu Poselskiego?
  • W jaki sposób remont wpłynie na codzienne funkcjonowanie parlamentu i zakwaterowanie posłów oraz senatorów?
Pozostało jeszcze 95% artykułu

„No i zrobiło się nostalgicznie... Dziś nocuję w Nowym Domu Poselskim, który nowy wcale nie jest :)” – napisał przed rokiem w serwisie X były poseł i były europoseł PO Krzysztof Lisek. Załączył zdjęcia z hotelu sejmowego, przedstawiające łazienkę i pokój urządzone w brązach i wyposażone w wysłużone sprzęty.

„Lata Gierka pamięta” – napisał mu jeden z internautów. „Wczesnego Gierka” – odpowiedział Lisek, co nie do końca jest zgodne z prawdą, bo w rzeczywistości hotel sejmowy został oddany do użytku w 1989 r. Nie zmienia to jednak faktu, że w zgodnej opinii parlamentarzystów jego wystrój nie przystaje do nowoczesności. A to się ma wkrótce zmienić. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, ustępujący marszałek Szymon Hołownia z Polski 2050 zatwierdził siedmioletni plan remontu pokoi w hotelu sejmowym.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Polityka
Sondaż: Koalicja rządząca chce znieść dwukadencyjność w samorządach wbrew własnym wyborcom
Polityka
PiS szacuje straty w sprawie działki pod CPK. „Ma teraz ograniczone pole manewru”
Polityka
Dobre wyniki Grzegorza Brauna korzystne dla KO? Prof. Wojciech Rafałowski: Donald Tusk się cieszy
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Polityka
Konrad Berkowicz zatrzymany w sklepie. Grzegorz Płaczek: Jest roztrzepany, popełnił błąd
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama