Reklama

Zdrowie żołnierza fundamentem bezpieczeństwa państwa

Zdrowie żołnierza nie zaczyna się w koszarach i nie kończy na polu walki – to jeden z kluczowych wniosków z konferencji „Zdrowie Żołnierza”, zorganizowanej przez Instytut Rozwoju Spraw Społecznych oraz Fundację Kulskich. Bez sprawnej profilaktyki, odpornego systemu ochrony zdrowia i zdrowego społeczeństwa zaplecze obronne państwa staje się coraz bardziej kruche.

Publikacja: 17.12.2025 10:54

Zdrowie żołnierza fundamentem bezpieczeństwa państwa

Foto: AdobeStock

Problemy zdrowotne młodych ludzi bardzo szybko przenoszą się na poziom zdolności obronnych państwa, a już dziś skala tych problemów jest alarmująca. Jak podkreślał prof. Andrzej Samoliński, przewodniczący Rady Naukowej Instytutu Rozwoju Spraw Społecznych, co drugi dziewiętnastolatek ma nadwagę, a 17 proc. ma otyłość. Rodzi to fundamentalne pytania o sprawność fizyczną przyszłych kandydatów do służby.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Prof. Piotr Czauderna, doradca prezydenta: Potrzebujemy sieci bezpieczeństwa medycznego

Jednocześnie armia pozostaje jednym z niewielu systemów, który ma realne narzędzia do budowania trwałych postaw prozdrowotnych. Dyscyplina, struktura i codzienna organizacja życia pozwalają kształtować nawyki, których nie jest w stanie skutecznie narzucić żadna inna grupa społeczna. – Wojsko jest idealnym miejscem do budowania profilaktyki – tu można zbudować higieniczny sposób życia, higienę osobistą i myślenie prozdrowotne – wskazywał prof. Samoliński, podkreślając, że żołnierz wychodzący ze służby staje się naturalnym ambasadorem zdrowego stylu życia w swoich rodzinach i środowiskach lokalnych. – Nauczenie żołnierza postawy prozdrowotnej jest przeniesieniem edukacji na całe społeczeństwo – na jego rodzinę, potomków, bliskich – dodawał prof. Samoliński.

Choroby zakaźne i zagrożenia biologiczne w wojsku

Choroby zakaźne przestały być wyłącznie problemem zdrowia publicznego – stały się elementem bezpieczeństwa państwa. Wojskowi to ta grupa, która może zarówno promować zdrowy styl życia, jak i jest szczególnie narażona na zagrożenie epidemiologiczne, dlatego podczas konferencji tak mocno akcentowano skalę współczesnych zagrożeń epidemiologicznych. Zwracano uwagę z jednej strony na ryzyko naturalnych epidemii, a z drugiej na możliwość intencjonalnego użycia broni biologicznej.

Jak podkreślał gen. prof. Grzegorz Nierebiński, zagrożenia te są dziś „niebywałe”, a system zdrowia publicznego w Polsce wciąż nadrabia wieloletnie zaległości. – Tak naprawdę dopiero w 2015 r. w Polsce pojawiła się ustawa o zdrowiu publicznym. Coś, co w zachodnim pojęciu świata miało miejsce o co najmniej 40 lat wcześniej. Ale ustawa to nie jest wszystko, bo to jest dopiero początek. Tak naprawdę zagadnienia zdrowia publicznego w swojej głównej zasadności wykonuje nikt inny jak Państwowa Inspekcja Sanitarna w cywilu, a Wojskowa Inspekcja Sanitarna w wojsku – tłumaczył. Podkreślał przy tym potrzebę ścisłej współpracy wojskowej i cywilnej inspekcji sanitarnej.

Reklama
Reklama

Niewydolność wojskowej opieki zdrowotnej

Żołnierz, aby mógł skutecznie służyć społeczeństwu, musi mieć zapewnione pełne zaplecze profilaktyczne i edukacyjne „od A do Z”. Niestety dostępność do opieki medycznej dla wojskowych jest utrudniona. Wojskowa służba zdrowia nie zapewnia podstawowych świadczeń wojskowym wtedy, kiedy ich potrzebują, dlatego wielu ją omija. – Po co żołnierz ma iść do lekarza, jeśli nie może otrzymać refundowanej recepty na leki na zwykłą chorobę, jaką jest np. zapalenie gardła? Po co ma iść do tego lekarza, jeżeli nie może otrzymać skierowania do specjalisty, do szpitala, kiedy wymaga tego jego stan zdrowia? I wreszcie po co ma iść do tego lekarza, jeśli lekarz wojskowy może wystawić skierowanie do sanatorium tylko w momencie, kiedy żołnierz wrócił z misji, a w żadnym innym przypadku nie? – pytał płk lek. mgr farm. Tadeusz Nierebiński, Główny Inspektor Sanitarny Wojska Polskiego.

Podczas konferencji wielokrotnie podkreślano, że zdrowie żołnierza nie zaczyna się w dniu złożenia przez niego przysięgi, tylko znacznie wcześniej. Budowa zdrowych fundamentów zaczyna się w domu i w szkole. Jak zauważył dr n. med. Paweł Posobkiewicz, specjalista II stopnia w zakresie wojskowej medycyny morskiej i tropikalnej, obecnie młodzi ludzie wchodzą w dorosłość z obciążeniami fizycznymi i psychicznymi, spotęgowanymi m.in. przez pandemię i izolację społeczną. Brak ruchu, zwalnianie dzieci z WF-u czy niewłaściwe nawyki żywieniowe określił wprost działaniami niszczącymi przyszły potencjał obronny państwa.

Dezinformacja i szczepienia jako kwestia bezpieczeństwa narodowego

Bardzo istotną kwestią dla zdrowia publicznego, a więc i bezpieczeństwa państwa jest temat szczepień ochronnych i narastająca wokół niego dezinformacja. Podważanie zaufania do szczepień prowadzi nie tylko do kryzysów zdrowotnych, ale może mieć bezpośrednie konsekwencje dla gotowości bojowej. – Niestety wśród służb mundurowych też nie wszyscy są świadomi – podkreślał dr Posobkiewicz. Zwracał uwagę, że ruchy antyszczepionkowe powinny być traktowane jako realne zagrożenie bezpieczeństwa narodowego. – Te wszystkie działania polityków i szarlatanów mówiących o szkodliwości szczepień należy traktować jako zagrożenie bezpieczeństwa państwa – dodawał, wskazując na potrzebę rozwiązań prawno-systemowych zwalczających fake newsy.

Czytaj więcej

Prof. Szuster-Ciesielska: Dezinformacja potrafi być groźna jak wirus i kosztować życie

Współpraca cywilno-wojskowa i cyfryzacja danych

Dla sprawnego monitorowania zdrowia publicznego potrzebna jest integracja systemów cywilnych i wojskowych, zwłaszcza w obszarze nadzoru epidemiologicznego. Dlatego też nie może istnieć sztywny podział na dane „cywilne” i „wojskowe”, zbierane przez odrębne inspekcje sanitarne. Jak wskazywała dr Anna Kucharska, cyfryzacja systemów zgłoszeń chorób zakaźnych i wyników badań laboratoryjnych oraz ich ujednolicenie pozwoliłoby szybciej reagować i prognozować zagrożenia.

Reklama
Reklama

Podczas konferencji zwracano również uwagę na obciążenia fizyczne, jakim poddawani są żołnierze – od pilotów po skoczków spadochronowych. Statystyki dotyczące problemów z kręgosłupem czy urazów układu ruchu pokazują, że fizjoterapia powinna być traktowana nie jako dodatek, lecz jako element systemowej profilaktyki. Jak podkreślali eksperci, odpowiednio prowadzona rehabilitacja pozwala nie tylko uniknąć operacji, ale też szybciej przywrócić żołnierza do służby, chroniąc wieloletnie inwestycje w jego szkolenie.

Ochrona zdrowia
Złoty biznes na pilotażu w psychiatrii. Śledztwo „Rzeczpospolitej” o nadużyciach w CZP
Materiał Promocyjny
Wielka diagnoza polskiego POZ. Badanie Centrum Medycznego CMP wskazuje luki między świadomością a potrzebami pacjentów
Ochrona zdrowia
Oddolna prywatyzacja i zamykanie szpitali to realny scenariusz na kolejne lata
Ochrona zdrowia
Miliardy złotych luki w budżecie NFZ. Demografia wykończy system?
Ochrona zdrowia
Prezydent staje po stronie pracowników ochrony zdrowia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama