Reklama

Sondaż: Ochrona zdrowia za dopłatą? Większość Polaków na nie

Niemal jedna trzecia Polaków (31,7 proc.) zdecydowanie sprzeciwia się wprowadzeniu opłat w publicznej ochronie zdrowia – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 16.12.2025 04:30

Sondaż: Ochrona zdrowia za dopłatą? Większość Polaków na nie

Foto: Adobe Stock

Przeciwko wprowadzeniu opłat za niektóre usługi publicznej ochrony zdrowia, nawet jeśli doprowadziłoby to do skrócenia kolejek do specjalistów, wypowiedziało się łącznie 48,6 proc. respondentów. Osoby skłonne dołożyć się do leczenia w publicznej ochronie zdrowia, żeby szybciej dostać się do lekarza, nadal stanowią mniejszość, ale ich odsetek to 42,9 proc., w tym 12,6 proc. to zdecydowani zwolennicy takiego rozwiązania.

Reklama
Reklama

Po co częściowa opłata?

– Długi czas oczekiwania do specjalisty jest jedną z największych bolączek dzisiejszego systemu – legendarne są kolejki trwające półtora roku czy nawet dłużej. W takiej sytuacji chorzy, chcąc nie chcąc, kierują się do systemu prywatnego, opłacając wizytę w pełnej kwocie z własnej kieszeni – mówi dr hab. prof. SGH Monika Raulinajtys-Grzybek, ekonomistka z Think Tanku SGH dla ochrony zdrowia. Jak dodaje, na prywatne usługi lecznicze w 2022 r. wydaliśmy niemal 19 mld zł. – Dodatkowa opłata pozwoliłaby na wtłoczenie tych środków przynajmniej częściowo do systemu publicznego, wspierając jego płynność – komentuje.

Foto: Paweł Krupecki

Ekonomistka zauważa, że podobne opłaty funkcjonują w kilku krajach Unii Europejskiej, np. w krajach bałtyckich czy Portugalii. Najczęściej są to opłaty za wizytę u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub specjalisty, choć często są to również dopłaty do leków – z czym mamy do czynienia również w Polsce. – Celem takich opłat jest z jednej strony dodatkowy strumień finansowania w systemie, z drugiej wprowadzenie bodźców ekonomicznych zniechęcających do nadmiarowej liczby wizyt lub niepojawiania się na wizycie (co blokuje miejsce dla innego pacjenta) – wyjaśnia Raulinajtys-Grzybek. Przypomnijmy, że w 2024 r. pacjenci nie odwołali 1,36 mln wizyt u lekarzy specjalistów, a tylko w pierwszym półroczu tego roku było ich 773 tys.

Czytaj więcej

Podwyżka składki zdrowotnej uratuje budżet NFZ? To i tak za mało
Reklama
Reklama

Prawica przeciw opłatom

Na uwagę zasługuje rozkład odpowiedzi według sytuacji finansowej gospodarstwa domowego. Co nie dziwi, pomysł dodatkowych opłat z myślą o skróceniu kolejek zyskał największe poparcie wśród osób najlepiej sytuowanych (91 proc. poparcia). Zaskakiwać może jednak bardzo duże poparcie (86 proc.) wśród osób oceniających swoją sytuację finansową zdecydowanie źle. – Wyjaśnieniem może być duże obciążenie wydatkami na prywatne wizyty lekarskie, które są konsekwencją długich kolejek w systemie publicznym – komentuje Raulinajtys-Grzybek.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Zauważa też, że pomysł został najwyżej oceniony przez osoby najbardziej zainteresowane polityką (68 proc.) i z wyższym wykształceniem (62 proc.). – Prawdopodobnie wynika to z ich świadomości tego, z jak poważnymi problemami boryka się obecnie system ochrony zdrowia. Konieczność wprowadzenia zmian do obecnego statusu quo dochodzi do świadomości wszystkich stron sceny politycznej – uzupełnia.

Najwięcej osób skorych do ponoszenia dodatkowych opłat z myślą o skróceniu kolejek jest wśród zwolenników obozu rządzącego. To łącznie 65 proc. respondentów. Wśród zwolenników opozycji (PiS, Konfederacja, Razem) przeważają przeciwnicy takiego rozwiązania – 58 proc. To przede wszystkim wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, bo wśród elektoratu Konfederacji 63 proc. respondentów udzieliło odpowiedzi „raczej tak”. Jeżeli chodzi o deklarowane poglądy polityczne, to za dodatkowymi opłatami jest połowa osób określających się jako zwolennicy lewicy i centrum oraz jedna trzecia prawicowych respondentów.

Czytaj więcej

Sondaż: Polacy oceniają stan ochrony zdrowia. Alarmujący sygnał dla rządu

Nieubłagana demografia

Dopłacanie za niektóre usługi publicznej ochrony zdrowia, jeśli doprowadziłoby to do skrócenia kolejek do lekarzy specjalistów, ma swoich zwolenników w grupie 70+. Takie rozwiązanie popiera 57 proc. ankietowanych w takim przedziale wiekowym. Znajduje to uzasadnienie w liczbach. W Europie Zachodniej na opiekę nad osobami 75+ przeznacza się około 20 proc. PKB per capita; w Polsce to 12 proc. – wynika z opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu „Luka finansowa w ochronie zdrowia – wyzwania długoterminowe” autorstwa Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Reklama
Reklama

Pomysł na dodatkową opłatę budzi jednak sprzeciw w grupie 60-69 lat, gdzie odpowiedzi „zdecydowanie nie” udzieliło najwięcej, bo 48 proc. ankietowanych, a zwolenników takiego rozwiązania było 27 proc.

Zdrowie
Będą zmiany dotyczące bezpłatnych leków dla seniorów i dzieci. Resort mówi o „racjonalizacji”
Zdrowie
Szpitalom brakuje pieniędzy, a łóżka stoją puste. Jak Ministerstwo Zdrowia chce to rozwiązać?
Zdrowie
Potrzebne nowe źródła finansowania ochrony zdrowia. Będzie reforma w KRUS?
Zdrowie
Będzie reforma systemu ochrony zdrowia? Znamy propozycje PSL
Zdrowie
„Orły Zdrowia” przyznane po raz pierwszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama