Za dostarczoną energię należy się uczciwa zapłata. Zasada ta dotyczy oczywiście także innych mediów. To sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego.
Konsumentka skarży
Na wniosek Anny K. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) zakazał RWE Polska wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy, że w razie błędów w pomiarze licznika, w szczególności jego niesprawności, które spowodowały zawyżenie lub zaniżenie należności za energię, sprzedawca dokonuje korekty faktur, biorąc za podstawę ilość pobranej energii w poprzednim lub następnym okresie rozliczeniowym.
Anna K. zakwestionowała tę metodę (w sytuacji wskazań licznika zaniżających pomiar dostarczonej energii i obowiązku dopłaty przez konsumenta), twierdząc, że jest to postanowienie niedozwolone. Sąd Apelacyjny zmienił wyrok SOKiK o tyle, że ograniczył możliwość zweryfikowania należności do przypadków niekorzystnych dla konsumenta. Uznał, że dostawca energii nie ma prawa określić takiego trybu dokonania korekty należności z powodu wady licznika, gdyż to on za sprawność licznika odpowiada. Zasadą jest bowiem, że obliczenia pobranej energii dokonuje licznik dostarczany i montowany przez operatora przesyłu, z reguły z zasady będącego dostawcą energii, i do niego należy dbanie o jego sprawność.
Dostawca prądu nie zgodził się z tym werdyktem i zaskarżył go skargą kasacyjną, a Sąd Najwyższy ją uwzględnił i nakazał SA ponowne rozpoznanie sprawy.
Uczciwa zapłata
Wojciech Katner, sędzia sprawozdawca, uzasadnienie wyroku zaczął od przypomnienia, że umowa sprzedaży energii elektrycznej, ale też np. gazu czy ciepła, jest umową wzajemną i ekwiwalentem sprzedanej energii jest cena należna sprzedawcy. Licznik, jak każde urządzenie techniczne, może się jednak zepsuć z różnych przyczyn, więc jego niesprawność należy przewidzieć w umowie z odbiorcą energii, zamieszczając zasady rozliczenia w razie uszkodzenia licznika. W umowie sprzedaży powinno się więc dążyć do uzyskania równowagi zarówno prawnej, jak i ekonomicznej między stronami. Jeżeli jest prawdopodobne, że cena nie odpowiada wartości przedmiotu sprzedaży, to należy sprawdzić, dlaczego i czy nie powinno się przewidzieć trybu ustalenia ceny ekwiwalentnej. Tego wymagają proste reguły uczciwości w obrocie każdego rodzaju, także między przedsiębiorcą a kupującym będącym konsumentem.