[b]Urządzenia, które sprzedajemy w naszym sklepie, objęte są gwarancją producenta. Jego serwis znajduje się w tym samym punkcie miasta co nasz sklep. Czy w związku z tym mamy prawo odesłać klienta, który chce zareklamować towar, do tego punktu?[/b] – pyta czytelnik.
Odpowiedź jest jednoznaczna: nie. Gwarancja udzielona przez producenta czy nawet samego sprzedawcę jest niezależna od ustawowych uprawnień konsumenta. Zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9B4504767799B8AEAA171223A78B03E5?id=166809]ustawą o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (DzU z 2002 r. nr 141, poz. 1176 ze zm.)[/link] konsument ma prawo zwrócić się bezpośrednio do sprzedawcy, jeżeli uważa, że towar jest niezgodny z umową.
Przykładowo w ogóle nie działa lub nawet pracuje, ale nieprawidłowo albo nie ma cech, o istnieniu których zapewniał sprzedawca lub producent (np. są one opisane na opakowaniu lub w reklamie). Przykładem może być sprzęt gospodarstwa domowego, który działa (np. wyciska sok z owoców) za głośno lub zużywa więcej prądu, niż wynikałoby to z informacji podanych w specyfikacji.
Jeżeli klient (konsument) uważa, że towar jest niezgodny z umową, to od niego zależy, czy skorzysta z gwarancji, czy z ustawowego prawa do reklamacji. To jego wybór, podobnie jak dobrą wolą producenta jest udzielenie gwarancji. Jeżeli jej nie udzielił, to klient nie ma wyboru i musi kierować swe roszczenia do sprzedawcy.
W opisywanym przykładzie pracownik sklepu nie ma zatem prawa odesłać klienta do punktu serwisowego. Może mu jedynie podpowiedzieć, że taka możliwość istnieje. Jednak klient nie musi z tego skorzystać. Ma prawo żądać naprawienia urządzenia lub wymiany na nowe bezpośrednio u sprzedawcy.