Reklama

Biuro podróży zapłaci za brak informacji o warunkach przekroczenia granicy

Jeśli touroperator nie poinformuje turystów przed rozpoczęciem wyjazdu o warunkach przekroczenia granicy węgiersko-serbskiej, zapłaci im odszkodowanie i zadośćuczynienie za zmarnowany urlop.

Aktualizacja: 27.12.2016 16:37 Publikacja: 27.12.2016 16:22

Biuro podróży zapłaci za brak informacji o warunkach przekroczenia granicy

Foto: 123RF

Państwo R. wykupili w łódzkim biurze podróży wycieczkę na Bałkany. W czasie podróży pilotka wycieczki poinformowała turystów, że do przekroczenia granicy węgiersko-serbskiej konieczne jest posiadanie dowodu osobistego ważnego co najmniej trzy miesiące od daty powrotu do kraju.

Dowód osobisty pana R. nie spełniał tych wymogów. Pilotka wycieczki zasugerowała, aby mężczyzna zrezygnował z dalszej podróży, wskazując, że przekroczenie granicy węgiersko-serbskiej następować będzie w nocy i nie ma tam żadnej infrastruktury. Miała już przypadek turysty, którego nie przepuszczono z tego powodu przez granicę i zmuszony był do powrotu na własną rękę.

Pan R., obawiając się samodzielnego nocnego powrotu z granicy węgiersko-serbskiej, zrezygnował z dalszej podróży. Taką decyzję podjęła też jego żona, uznając, że samotny wyjazd na urlop stracił sens.

Po powrocie do Łodzi oboje złożyli w biurze podróży reklamację, domagając się zwrotu kosztów wycieczki za dwie osoby, łącznie 2605 zł, oraz zwrotu 146 zł za zakup biletów autobusowych.

Biuro gotowe było zwrócić koszt zakupu wycieczki i biletu podróżnego tylko mężczyźnie. Odmówiło uznania roszczenia jego żony, uzasadniając, że mogła kontynuować podróż, bo jej dowód osobisty miał odpowiednią datę ważności.

Reklama
Reklama

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia zasądził jednak od biura podróży na rzecz małżonków 2750 zł (koszt wycieczki i biletów powrotnych) oraz po 2500 zł zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Uzasadnił, że obowiązkiem biura podróży było wcześniejsze poinformowanie turysty o zasadach przekraczania granicy węgiersko- serbskiej, czego nie uczyniło.

„Na podstawie art. 11a ust. 1 ustawy o usługach turystycznych biuro odpowiada więc za nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych" – uznał łódzki sąd.

Przyznając zaś obu małżonkom zadośćuczynienie za zmarnowany urlop w kwocie odpowiadającej prawie dwukrotności ceny imprezy, sąd wziął pod uwagę, że mężczyzna po powrocie do Łodzi zrezygnował z urlopu i wrócił do pracy. Jego żona resztę urlopu spędziła w domu, bo nie mogła zmienić planu urlopowego u swojego pracodawcy.

Sąd podkreślił, że małżonkowie od wielu lat wakacje spędzali razem, a ten urlop zaplanowali z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, przygotowując się do niego mentalnie i organizacyjnie. Był to ich jedyny zaplanowany urlop w 2013 r.

Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Łodzi, zmieniając jedynie wysokość odsetek.

Sygn. akt III Ca 793/16

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama