Prezydent Bułgarii nie widzi Ukrainy w NATO. "Najpierw pokój"

Bułgarski prezydent Rumen Radew nie przyłączył się do innych przywódców krajów Europy Środkowo-Wschodniej w podpisaniu deklaracji poparcia dla Ukrainy, ponieważ nie zgadza się z pełnym tekstem dokumentu.

Publikacja: 04.10.2022 08:41

Rumen Radew

Rumen Radew

Foto: PAP/EPA

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 223

30 września prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił, że Ukraina złożyła wniosek o włączenie do NATO w trybie przyspieszonym.

Dziewięciu przywódców Europy Środkowo-Wschodniej potwierdziło w deklaracji swoje poparcie dla „suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy” i stwierdziło, że „nie uznają i nigdy nie uznają rosyjskich prób aneksji jakiegokolwiek terytorium Ukrainy”.

Czytaj więcej

USA: Przystąpienie Ukrainy do NATO? W innym terminie

W deklaracji stwierdzono również, że przywódcy „stanowczo popierają decyzję szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 r. dotyczącą przyszłego członkostwa Ukrainy”.

Na szczycie w 2008 roku członkowie NATO z zadowoleniem przyjęli aspiracje Ukrainy i Gruzji do przyłączenia się, ale odmówili podania jasnego harmonogramu ich ewentualnego wstąpienia. Putin przywołał możliwość przystąpienia Ukrainy do NATO jako uzasadnienie rozpoczęcia trwającej w lutym inwazji na pełną skalę.

Wśród przywódców podpisanych pod deklaracją zabrakło prezydenta Bułgarii Rumena Radewa. Jego biuro w odpowiedzi na pytania dziennikarzy wyjaśniło, że Radew "nie zgadza się z pełnym tekstem deklaracji przyjętej przez niektóre kraje Europy Wschodniej w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO".

Według bułgarskiego przywódcy decyzja o przystąpieniu Ukrainy do NATO powinna zostać podjęta „dopiero po opracowaniu jasnych parametrów pokojowego rozwiązania konfliktu” między Moskwą a Kijowem.

Oświadczenie biura Radewa  mówi, że Bułgaria jest częścią deklaracji ze szczytu NATO w 2008 roku popierającej przyszłą akcesję Ukrainy, ale zauważa, że ​​deklaracja ta została przyjęta w zupełnie innych warunkach europejskiego i światowegou bezpieczeństwa.

„Dzisiejsze działania zbrojne na terytorium Ukrainy wymagają, aby jej członkostwo w Sojuszu było omawiane w pełnym składzie NATO] i nie prowadziło do ryzyka bezpośredniego zaangażowania państw NATO w wojnę” – dodano w oświadczeniu.

Służba prasowa bułgarskiego przywódcy zauważa, że Radew popiera inne stanowiska w dokumencie podpisanym przez przywódców Czech, Estonii, Łotwy, Litwy, Macedonii Północnej, Czarnogóry, Polski, Rumunii i Słowacji.

30 września prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił, że Ukraina złożyła wniosek o włączenie do NATO w trybie przyspieszonym.

Dziewięciu przywódców Europy Środkowo-Wschodniej potwierdziło w deklaracji swoje poparcie dla „suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy” i stwierdziło, że „nie uznają i nigdy nie uznają rosyjskich prób aneksji jakiegokolwiek terytorium Ukrainy”.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
Rosja przed wiosennym poborem. Sztab Generalny "uspokaja"
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Cel? Elektrownie. Polska poderwała myśliwce
Konflikty zbrojne
Izrael zaatakował z powietrza Syrię. Kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych
Konflikty zbrojne
Wojna na Ukrainie. Niewielkie, ale stałe zdobycze Rosjan
Konflikty zbrojne
Cyryl I ogłasza „świętą wojnę”