Reklama

Jerzy Haszczyński: Polska wyróżniona przez Donalda Trumpa w czasie wizyty Karola Nawrockiego

Prezydent Karol Nawrocki uzyskał od prezydenta Donalda Trumpa ważną deklarację w kluczowej sprawie: amerykańscy żołnierze pozostają. Polska została wyróżniona wśród państw, w których stacjonują.

Publikacja: 03.09.2025 19:55

Jerzy Haszczyński: Polska wyróżniona przez Donalda Trumpa w czasie wizyty Karola Nawrockiego

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Tego się najbardziej w Polsce obawiano, że w czasie pierwszej wizyty zagranicznej polskiego prezydenta Trump zacznie rozważania o redukcji amerykańskiej w Europie, która mogłaby objąć i nas.

Kilka tygodni temu wspomniał, co niektórych zmroziło, że się nad tą redukcją, bez wskazywania państw, zastanowi. 

Teraz Polska ma najważniejszego sojusznika w kwestii stacjonowania amerykańskich żołnierzy

Na środowej konferencji prasowej w Białym Domu, siedząc obok Karola Nawrockiego, Donald Trump stwierdził, że nigdy nie myślał o wycofywaniu amerykańskich żołnierzy z Polski. A nawet dodał, że może ich w naszym kraju rozmieścić więcej, „jeżeli Polacy będą chcieli”. 

Ściślej powiedział, że nigdy „nie myśleliśmy” o wycofywaniu, co mogłoby oznaczać, że chodzi o jego całą administrację. Słowa jego sekretarza obrony Pete’a Hegsetha wygłoszone w lutym w Warszawie nie pozwalały mieć takiej pewności, przynajmniej w dłuższej perspektywie. Jeżeli można połączyć dawne słowa Hegsetha z najnowszymi Trumpa, to zagrożone wycofaniem czy redukcją wojsk amerykańskich są inne kraje. Amerykański prezydent wyraźnie w tej kwestii wyróżnił Polskę. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Karol Nawrocki wróci z USA z tarczą

Teraz, znając tylko to, co padło na konferencji prasowej, możemy założyć, że w krótszej perspektywie, do końca kadencji obecnego prezydenta USA, mamy oddanego – najważniejszego – sojusznika w tej sprawie. 

Prezydent Karol Nawrocki dobrze wykorzystał wizytę u Donalda Trumpa

Znając tylko przebieg konferencji prasowej i wcześniejszego powitania polskiego gościa, można też powiedzieć, że prezydent Karol Nawrocki, nowy w polityce zagranicznej, dobrze wykorzystał wizytę. Podkreślał skalę polskich wydatków na obronę, łącząc to z pożądaną obecnością Amerykanów w Polsce, kraju, w którym niegdyś obecność zagranicznych żołnierzy kojarzyła się bardzo źle.

Donald Trump różnie traktuje swoich zagranicznych gości. Nawrockiego przyjął tak, jak to czynił na przykład w odniesieniu do prezydenta Finlandii Alexandra Stubba. Czyli obsypywał komplementami. 

Wyraził też dumę, że postawił na niego przed wyborami prezydenckimi. Takie jednoznaczne wsparcie polityka walczącego o urząd w innym kraju jest kontrowersyjne. I może utrudnić działania wspartego polityka w momencie sporu. Na razie jednak ideologiczna bliskość Trumpa i Nawrockiego daje dobre skutki dla Polski.   

Tego się najbardziej w Polsce obawiano, że w czasie pierwszej wizyty zagranicznej polskiego prezydenta Trump zacznie rozważania o redukcji amerykańskiej w Europie, która mogłaby objąć i nas.

Kilka tygodni temu wspomniał, co niektórych zmroziło, że się nad tą redukcją, bez wskazywania państw, zastanowi. 

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Komentarze
Trudno sobie wyobrazić lepszy debiut na arenie międzynarodowej
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Karol Nawrocki wróci z USA z tarczą
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Putin, Xi Jinping i reszta świata. Czy naprawdę rodzi się antyzachodni sojusz?
Komentarze
Michał Płociński: Karol Nawrocki w USA. Czy Donald Trump złoży obietnicę, na którą czeka Polska?
Komentarze
Jarosław Kuisz: Piwnica, w której Polakom po plecach przeszedł zimny pot
Reklama
Reklama