Reklama

Jacek Nizinkiewicz: Organizację Roberta Bąkiewicza delegalizować, nie promować

Formacja antysemity, który nie wykonuje wyroku sądu, naciąga i okłamuje państwo, a przemoc uważa za argument, nie powinna chronić polskich granic. Bąkiewicz niech weźmie się do pracy, bo wstyd, żeby zdrowy 49-letni facet, nie potrafił na siebie zarobić.

Publikacja: 21.07.2025 04:06

Robert Bąkiewicz

Robert Bąkiewicz

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Robert Bąkiewicz to niespełniony polityk, nieudolny przedsiębiorca i mięczak, a nie prawdziwy mężczyzna. W 2018 startował na urząd prezydenta Pruszkowa. Zdobył jedynie 1180 głosów, zajmując ostatnią pozycję spośród kandydatów. Kiedy kandydował na radnego Pruszkowa, zdobywając 43 głosy, również nie dostał się do rady miasta. Startował również w ostatnich wyborach parlamentarnych z list PiS – z biorącego dla partii Jarosława Kaczyńskiego okręgu radomskiego, zdobył jedynie 4354 głosy, co też nie pozwoliło mu uzyskać mandatu. 

Czytaj więcej

Sondaż: Jak Polacy oceniają start Roberta Bąkiewicza z list PiS?

Narodowcy uważają go za zdrajcę, który sprzedał się PiS

Bąkiewicz wciąż czeka na swoją szansę, podskakując publicznie i krzycząc, niczym osioł ze „Shreka”: – ja, ja, wybierz mnie! Zorganizował Ruch Obrony Granic, został jego prezesem i zaangażował się w obronę polskiej granicy zachodniej. W Sejmie ma wsparcie PiS, ale nie narodowców.

Wyrzucono go ze stowarzyszenia Marsz Niepodległości. – On został wyrzucony z organizacji narodowych, w których działał – najpierw z ONR-u, potem z SMN za nieprawidłowości, za to, że wziął od rządu na różne powiązane ze sobą podmioty w sumie kilka milionów złotych, a zostawił podmioty, które prowadził z długami i nieprawidłowościami – mówił o nim w 2023 roku Krzysztof Bosak. Za rządów PiS Bąkiewicz, jego współpracownicy i związane z nim organizacje otrzymały łącznie ponad 14 mln zł. Opłaca mu się przykleić do PiS, bo jako przedsiębiorca był słaby.

Czytaj więcej

Reportaż ze Słubic: Granice cierpliwości
Reklama
Reklama

Zarabia 3 tys. zł, mieszka u teściów, pomagają mu rodzice

W 1998 założył przedsiębiorstwo z branży budowlanej, które w 2011 r. zbankrutowało, przynosząc mu siedmiomilionowy dług. W tym samym roku dostał cywilny rozwód – choć z żoną wciąż żyje, żeby uniknąć odpowiedzialności finansowej. Założył telewizję Media Narodowe, która została usunięta z YouTube’a za szerzenie mowy nienawiści, antysemickich i antyukraińskich teorii. Teraz mówi, że jako ojciec piątki dzieci zarabia ok. 3 tys. zł miesięcznie, mieszka u teściów, w przeżyciu pomagają mu rodzice i chce strzec polskich granic, jako wolontariusz. Ale  Polacy nie chcą, żeby oprócz Straży Granicznej, polskich granic strzegł także Ruch Obrony Granic Roberta Bąkiewicza.

Czytaj więcej

Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań

Większość Polaków nie chce pomocy Bąkiewicza 

Ponad 60 proc. jest na nie, ale ponad 33 proc. jest na tak. W mniejszości są prezydent elekt Karol Nawrocki, który dziękował Bąkiewiczowi za obronę granicy i urzędująca głowa państwa Andrzej Duda, który ułaskawił za naruszenie nietykalności cielesnej starszej osoby.

Ciekawe, co rodzina Kornhauser, żony prezydenta, która jest pochodzenia żydowskiego, na to, że Duda ułaskawił antysemitę, który mówił, że „PiS pełza przed Żydami”, uczestniczył w marszu ONR, podczas którego krzyczano: „A na drzewach zamiast liści będą wisieć syjoniści” oraz chwalił mordercę antysemitę Janusza Walusia?

Czytaj więcej

Kolejne kłopoty Roberta Bąkiewicza. W tle sprawa Janusza Walusia

Piłka jest po stronie państwa rządzonego przez Tuska

Teraz Bąkiewicz oskarża funkcjonariuszkę Straży Granicznej o działania na szkodę Polski i publikuje zdjęcie, sugerując, że popełniła przestępstwo, wpuszczając migrantów na polecenie strony niemieckiej.

Reklama
Reklama

Śp. Jadwiga Staniszkis powtarzała, że „PiS ośmieliło lumpiarstwo”. Socjolog mówiła o „lumpach quasi-endeckich”, którzy łączą „słabości z agresją, co jest przerażające”. Widzieliśmy to też w sobotę na ulicach polskich miast, gdy część protestujących przeciw migrantom zachowywała się agresywnie i wulgarnie wobec myślących inaczej niż oni, przy bierności policji. Co z tym zrobić?

Warto przypomnieć art. 13 Konstytucji RP, który mówi m.in., że zakazane jest istnienie organizacji, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy. Piłka jest po stronie państwa rządzonego jeszcze przez Donalda Tuska.

Polakom należy zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Granic i porządku w państwie powinni strzec jedynie funkcjonariusze państwowi, a organizacje szerzące nienawiść rasową i narodowościową oraz stosujące przemoc powinny zostać zdelegalizowane. Proste. Wystarczy chcieć. 

Robert Bąkiewicz to niespełniony polityk, nieudolny przedsiębiorca i mięczak, a nie prawdziwy mężczyzna. W 2018 startował na urząd prezydenta Pruszkowa. Zdobył jedynie 1180 głosów, zajmując ostatnią pozycję spośród kandydatów. Kiedy kandydował na radnego Pruszkowa, zdobywając 43 głosy, również nie dostał się do rady miasta. Startował również w ostatnich wyborach parlamentarnych z list PiS – z biorącego dla partii Jarosława Kaczyńskiego okręgu radomskiego, zdobył jedynie 4354 głosy, co też nie pozwoliło mu uzyskać mandatu. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Komentarze
Marek Cichocki: Kanclerz Merz zderzył się z poglądami własnych konserwatystów
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego koalicja 15 października nie ma przyszłości?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Budapeszt bez polskiego ambasadora. Opcja atomowa, ale konieczna
Komentarze
Pół roku Trumpa: to już inna Ameryka
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Komentarze
Estera Flieger: Gdzie się podział sezon ogórkowy
Reklama
Reklama