Reklama

Iran przeprowadzi rozmowy z trzema krajami. Chodzi o program nuklearny

Przedstawiciele Iranu, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec rozpoczną niebawem w Stambule rozmowy na temat irańskiego programu nuklearnego.

Publikacja: 21.07.2025 09:06

Abbas Aragczi, minister spraw zagranicznych Iranu

Abbas Aragczi, minister spraw zagranicznych Iranu

Foto: REUTERS/Umit Bektas

W nocy z 21 na 22 czerwca Stany Zjednoczone uderzyły w trzy cele w Iranie – Fordo, Natanz i Isfahan, gdzie znajdują się irańskie obiekty nuklearne. Prezydent USA Donald Trump oświadczył wówczas, że atak był sukcesem i wezwał Iran do zawarcia pokoju z Izraelem. Premier tego kraju, Beniamin Netanjahu, ocenił, że był to „punkt zwrotny w historii”. – Naszym celem było zniszczenie zdolności Iranu do wzbogacania uranu i położenie kresu nuklearnemu zagrożeniu ze strony państwa numer jeden sponsorującego terroryzm na świecie. Dziś mogę donieść światu, że uderzenia były spektakularnym sukcesem militarnym – mówił amerykański prezydent.

Irański ośrodek jądrowy Fordo, zdjęcia satelitarne wykonane przez i po ataku amerykańskich bombowców

Irański ośrodek jądrowy Fordo, zdjęcia satelitarne wykonane przez i po ataku amerykańskich bombowców

Foto: MAXAR TECHNOLOGIES/Handout via REUTERS

Ataki przeprowadzone przez USA – a także przez Izrael – poważnie uszkodziły irańskie instalacje jądrowe, jednak nie doprowadziły do całkowitego zniszczenia irańskich zasobów wysoko wzbogaconego uranu. Nie jest jasne, czy irańskie wirówki do wzbogacania uranu przetrwały te ataki.

Trump wyraził później wyraźną wolę zawarcia nowego porozumienia nuklearnego z Iranem. Według źródeł, jednym z kluczowych żądań USA będzie całkowite zaprzestanie wzbogacania uranu przez Iran. Z kolei Teheran od dawna podkreśla, że zachowanie zdolności do wzbogacania uranu jest dla niego niezbędne w ramach każdego przyszłego porozumienia.

Izrael twierdzi, że rozpoczęte 13 czerwca ataki na cele wojskowe i nuklearne w Iranie służyły temu,

Izrael twierdzi, że rozpoczęte 13 czerwca ataki na cele wojskowe i nuklearne w Iranie służyły temu, by nie dopuścić do produkcji przez Teheran broni jądrowej. Według izraelskiego rządu Iran był bliski wyprodukowania dziewięciu jej sztuk. Teheran zapewnia, że jego program nuklearny ma wyłącznie pokojowy charakter.

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Choć do wznowienia rozmów nuklearnych ze Stanami Zjednoczonymi jeszcze nie doszło, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Iranu, Esmaeil Baghael, przekazał, że już niebawem odbędzie się spotkanie w tej sprawie. 

Czytaj więcej

Iran gotowy wznowić z USA rozmowy nuklearne. Konieczne są jednak „mocne gwarancje”

Wielka Brytania, Francja i Niemcy porozmawiają z Iranem o programie nuklearnym

Jak poinformował Esmaeil Baghael, cytowany przez irańskie media, „spotkanie przedstawicieli Iranu, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec odbędzie się na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych”. Rozmowy mają odbyć się w Stambule w najbliższy piątek. 

W czwartek – po raz pierwszy od przeprowadzonych w czerwcu izraelsko-amerykańskich ataków na obiekty nuklearne Iranu, ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, czyli tzw. grupa E3 oraz szefowa dyplomacji Unii Europejskiej, rozmawiali z szefem irańskiego MSZ Abbasem Aragczim o programie jądrowym Teheranu. Przedstawiciele Zachodu ostrzegali wówczas Iran, że jeśli nie dojdzie do wznowienia negocjacji na temat programu nuklearnego, na kraj ponownie mogą zostać nałożone międzynarodowe sankcje. Miałoby się to stać przed upływem sierpnia. – Jeżeli UE/E3 chcą odegrać jakąś rolę, to powinny postępować odpowiedzialnie i zrezygnować z polityki gróźb i nacisków, dla której nie ma żadnych podstaw moralnych i prawnych – komentował Abbas Aragczi, minister spraw zagranicznych Iranu. 

Wcześniej – 13 lipca – Abbas Aragczi zapowiedział także, że Iran zgodzi się na wznowienie rozmów nuklearnych ze Stanami Zjednoczonymi pod warunkiem, że jego kraj dostanie gwarancje, iż nie będzie więcej atakowany. Na razie rozmowy się jednak nie odbyły. 

Czytaj więcej

Stany Zjednoczone zaatakowały Iran. Donald Trump mówi o „spektakularnym sukcesie”
Reklama
Reklama

Atak Izraela i USA na Iran. Pentagon: Zniszczyliśmy irański program jądrowy

Izrael rozpoczął wojnę z Iranem 13 czerwca. W ramach operacji „Powstający Lew” izraelskie wojsko zaatakowało m.in. cele związane z irańskim programem jądrowym, zabijając także naukowców. Izrael wziął też na cel instalacje wojskowe, siedzibę irańskiej telewizji oraz budynki administracji. W odwecie Iran prowadził ostrzał terytorium Izraela – m.in. Tel Awiwu i Hajfy – przy użyciu pocisków balistycznych oraz dronów.

Stany Zjednoczone włączyły się do konfliktu po stronie Izraela w nocy z 21 na 22 czerwca. Jak poinformował później Pentagon, amerykańskie siły przeprowadziły precyzyjny atak na trzy kluczowe obiekty jądrowe w Iranie – Fordo, Natanz i Isfahan. – Naszym celem było zniszczenie zdolności Iranu do wzbogacania uranu i powstrzymanie zagrożenia nuklearnego ze strony największego na świecie państwa sponsorującego terroryzm – mówił w orędziu Donald Trump dodając, że uderzenia były „spektakularnym sukcesem wojskowym”.

Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na obiekty nuklearne w Iranie w Fordo, Natanz i Isfahanie. We

Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na obiekty nuklearne w Iranie w Fordo, Natanz i Isfahanie. Według Trumpa cele te zostały zniszczone.

Foto: PAP

- Zniszczyliśmy irański program jądrowy, irańskie ambicje nuklearne zostały unicestwione – twierdził sekretarz obrony USA Pete Hegseth. Jednocześnie strona amerykańska przyznawała, że dokładna skala zniszczeń w podziemnych irańskich zakładach nie jest znana. Na zdjęciach satelitarnych widać było kratery – otwory wybite przez eksplodujące pod ziemią 13-tonowe bomby penetrujące GBU-57A/B.

Po ataku USA Iran groził zamknięciem kluczowej dla transportu ropy Cieśniny Ormuz. Irańska telewizja podała, że parlament zatwierdził taki ruch, jednak ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu. Szacuje się, że przez Cieśninę Ormuz przechodzi 40 proc. ropy transportowanej drogą morską i 20 proc. całego światowego transportu ropy. Zamknięcie przeprawy wywołałoby skokowy wzrost cen ropy naftowej na świecie.

W odpowiedzi na atak sił USA na swe ośrodki nuklearne Iran przeprowadził atak rakietowy na bazę wojsk USA w Katarze. Przed atakiem Katar tymczasowo zawiesił ruch lotniczy w kraju ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa regionalnego. „Nie rozpoczęliśmy wojny ani o nią nie prosiliśmy, ale nie pozwolimy, aby agresja przeciwko wielkiemu Iranowi pozostała bez odpowiedzi” – oświadczył przed uderzeniem prezydent Iranu Masud Pezeszkian. Amerykańskie dowództwo podało, że irańskie rakiety zostały przechwycone przez amerykańskie i katarskie pociski z baterii Patriot oraz że nie było ofiar po stronie USA i Kataru.

Reklama
Reklama

24 czerwca Izrael i Iran zgodziły się na pełne zawieszenie broni. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oświadczył wówczas, że konflikt między oboma państwami powinien przejść do historii jako „wojna dwunastodniowa”. „Gratulacje dla wszystkich! Zostało w pełni uzgodnione przez i między Izraelem a Iranem, że nastąpi całkowite i pełne zawieszenie broni (za około sześć godzin, gdy Izrael i Iran zakończą i dokończą swoje ostatnie, trwające misje) na 12 godzin, po czym wojna zostanie uznana za zakończoną!” – napisał Trump w mediach społecznościowych. „To wojna, która mogła trwać latami i zniszczyć cały Bliski Wschód, ale tak się nie stało i nigdy się nie stanie! Niech Bóg błogosławi Izrael, niech Bóg błogosławi Iran, niech Bóg błogosławi Bliski Wschód, niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone i niech Bóg błogosławi cały świat!” – zaznaczał polityk.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Izrael atakuje Iran. Dlaczego Lew Syjonu powstaje i ryczy właśnie teraz?

Dlaczego doszło do ataku Izraela i USA na Iran?

Władze Izraela twierdziły, że celem ataku na Iran jest uniemożliwienie temu państwu uzyskania broni atomowej. Izrael i USA przekonywały, że Iran był bliski wejścia w posiadanie broni jądrowej. Iran utrzymywał, że jego program nuklearny ma wyłącznie charakter pokojowy. W ostatnich tygodniach Stany Zjednoczone były zaangażowane w rozmowy z władzami w Teheranie, których celem było zawarcie nowego porozumienia nuklearnego z tym krajem. Od poprzedniego – zawartego przez zachodnie mocarstwa w 2015 roku – w czasie pierwszej kadencji Trumpa jednostronnie odstąpiły USA. W toku prowadzonych w tym roku negocjacji Iran nie zgadzał się na kluczowy warunek USA – zrezygnowania ze wzbogacania uranu na swoim terytorium.

Według izraelskiej prasy, od momentu rozpoczęcia przez Izrael operacji wojskowej „Powstający Lew”, Beniamin Netanjahu i Donald Trump mieli rozmawiać wielokrotnie. „Jerusalem Post” podał, że prezydent USA planował pierwotnie, iż Amerykanie zaatakują w Iranie jedynie ośrodek wzbogacania uranu w Fordo, jednak Netanjahu oraz minister spraw strategicznych Ron Dermer przekonali go do rozszerzenia listy celów ataku.

Czytaj więcej

Atak Izraela na ośrodek nuklearny w Araku, Iran odpowiedział uderzeniem na szpital. Oczy zwrócone na Donalda Trumpa
Reklama
Reklama

W 2015 roku Francja, Niemcy i Wielka Brytania, a także Chiny, Rosja i USA zawarły z Iranem porozumienie, zgodnie z którym Teheran miał ograniczyć swój program nuklearny w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji. W 2018 roku – za pierwszej prezydentury Donalda Trumpa – z umowy wycofały się Stany Zjednoczone.

W nocy z 21 na 22 czerwca Stany Zjednoczone uderzyły w trzy cele w Iranie – Fordo, Natanz i Isfahan, gdzie znajdują się irańskie obiekty nuklearne. Prezydent USA Donald Trump oświadczył wówczas, że atak był sukcesem i wezwał Iran do zawarcia pokoju z Izraelem. Premier tego kraju, Beniamin Netanjahu, ocenił, że był to „punkt zwrotny w historii”. – Naszym celem było zniszczenie zdolności Iranu do wzbogacania uranu i położenie kresu nuklearnemu zagrożeniu ze strony państwa numer jeden sponsorującego terroryzm na świecie. Dziś mogę donieść światu, że uderzenia były spektakularnym sukcesem militarnym – mówił amerykański prezydent.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Donald Trump marzy o Alcatraz. Dwa miliardy dolarów do wydania
Polityka
Japonia: Wyborczy sukces skrajnej prawicy. Ostrzega przed „cichą inwazją” imigrantów
Polityka
Polska wypada z dyrektoriatu Europy
Polityka
Prof. Bogdan Góralczyk: Trump zmienił światową politykę
Polityka
Trump domaga się od „Wall Street Journal” 10 miliardów dolarów odszkodowania. W tle sprawa Jeffreya Epsteina
Reklama
Reklama