Dąbrowska: Czyn społeczny zawsze użyteczny

Rząd dostrzegł problem braku wolontariuszy. Polacy nie chcą działać społecznie, nie chcą angażować się długofalowo. Niechętnie zapisują się do organizacji i stowarzyszeń. Organizacje pozarządowe uczestniczące w programach europejskich mają problem z pozyskaniem chętnych do działania, nawet jeśli wiąże się ono z atrakcyjną aktywnością i możliwością nauki, a potem wpisania ciekawego punktu do CV.

Aktualizacja: 19.06.2018 21:40 Publikacja: 19.06.2018 19:49

Dąbrowska: Czyn społeczny zawsze użyteczny

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Więc teraz rząd dopłaci do różnych zachęt. Będą zniżki na bilety i powstaną bazy wolontariuszy. To dobrze. Pozostaje mieć nadzieję, że ci, którzy będą te środki rozdzielać i decydować, do kogo ostatecznie trafią, wyzbędą się przy okazji plemiennych nawyków i pomogą różnym inicjatywom, nie tylko własnym.

Pozostaje pytanie o przyczyny tak niskiego zainteresowania Polaków działalnością społeczną i wolontariatem oraz spadku naszego zaangażowania. Czyżbyśmy byli egoistami? Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że gubi nas trochę pamięć różnych przymusowych czynów społecznych z czasów PRL. To jednak nie może być pełna odpowiedź. Niestety, lata demokracji zamiast rozbudzić w Polakach ducha zaangażowania, chęci pomocy innym i woli kształtowania rzeczywistości sprawiły, że przestało nas obchodzić cokolwiek. Widać to na każdym kroku. Na drogach, podczas zebrań rodziców w szkole czy członków wspólnot mieszkaniowych. Przy okazji zwykłych sąsiedzkich spraw i na salach sądowych. Do rangi nadzwyczajnego wydarzenia urastają jakiekolwiek wspólne inicjatywy, np. zbudowanie wiaty przystankowej na wsi, żeby czekające na autobus dzieci nie mokły. „Nie będę dla obcych budować, a jeśli moje też na tym ucierpią, to trudno" – powtarza jeden z drugim domorosły filozof własnej przedsiębiorczości. Uczą nas przecież nie od dziś, że wyścig jest najważniejszy, że wspólnota to komunizm, a liczy się tylko kasa. Wolontariuszom się nie płaci, więc tylko frajer będzie się tym zajmował. A potem? Potem już nawet nie chce się ludziom uśmiechnąć do siebie na ulicy czy w autobusie. Bo za darmo.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama