Nie słabną nadzieje inwestorów związane z dodrukiem dolarów przez amerykański Fed. W ocenie Marka Mobiusa – guru rynków wschodzących – rozpoczęcie kolejnej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej spowodowałoby wzrost gotówki w globalnym systemie finansowym.
A te pieniądze z pewnością znajdą swoje ujście właśnie na rynkach akcji krajów rozwijających się. Mobius podkreśla, że wyceny akcji wciąż pozostają atrakcyjne, i zwraca uwagę, iż okazji inwestycyjnych nie brakuje w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Faktycznie, gdy spojrzymy na podstawowe wskaźniki rynkowe, giełdy w naszym regionie wyceniane są relatywnie najtaniej. Na tej fali już drugi miesiąc trwają zakupy akcji również na rynkach wschodzących. W minionym tygodniu globalne fundusze znów aktywnie kupowały akcje, czego efektem był wzrost indeksu MSCI EM o ponad 2,5 proc.
Tym samym wskaźnik znalazł się na najwyższym poziomie od sierpnia ubiegłego roku. Dodatkowo do zakupów zachęciły ubiegłotygodniowe odczyty wskaźników PMI. W końcówce tygodnia zapał do zakupów akcji na rynkach wschodzących nieco osłabł i nie zmieniła tego publikacja lepszych, niż sądzono, danych z amerykańskiego rynku pracy.
Niewykluczone więc, że po trwającej praktycznie od początku roku fali wzrostowej część graczy zechce zrealizować niemałe zyski, zwłaszcza że większość indeksów rynków wschodzących znajduje się obecnie na kluczowych z punktu widzenia analizy technicznej poziomach. Inwestorzy chętnie kupowali w minionym tygodniu akcje na tureckiej giełdzie. Indeks zyskał prawie 5 proc. i był to jeden z największych wzrost na rynkach wschodzących.