Po pierwszej godzinie środowego handlu wszystkie główne indeksy na warszawskiej giełdzie świecą na zielono. Najwięcej, bo prawie 0,5 proc. zyskuje grupujący spółki o średniej płynności i kapitalizacji WIG50. Słabiej radzi sobie wskaźnik blue chips z wynikiem 0,1 proc., indeks szerokiego rynku rośnie o 0,2 proc., a WIG250 o symboliczne 0,02 proc. Ruchom tym towarzyszy jednak bardzo duża aktywność inwestorów. O godz. 10 obroty na GPW wynosiły bowiem 130 mln zł, z czego ponad 116 mln zł przypadało na 20 największych i najbardziej płynnych spółek z warszawskiego parkietu.

Najwięcej w gronie blue chips zyskuje Eurocash, którego akcje drożeją już o 1,7 proc. Tuż za nim plasują się trzy największe działające w Polsce banki: Pekao (1 proc.), PKO BP (0,4 proc.) oraz mBank (0,4 proc.). Dobra kondycja spółek finansowych może zaskakiwać, jednak warto mieć na uwadze, że ogłoszona dziś decyzja RPP o możliwej obniżce stóp procentowych (rynek spodziewa się cięcia o 0,25 pkt proc.) może poddać presji notowania banków. Obniżka stóp w krótkim terminie wpływa bowiem na ograniczenie przychodów i marż odsetkowych przedstawicieli tego sektora.

Pod kreską znalazły się natomiast walory JSW (-3,8 proc.) oraz KGHM (-1,1 proc.). Warto dodać przy tej okazji, że walory tej pierwszej od początku roku potaniały o ponad połowę, co ma związek z niskimi cenami węgla i słabą sytuacją płynnościową jastrzębskiej spółki.

Wśród mniejszych firm warto zwrócić uwagę na Bank Handlowy i ING Bank Sląski, które opublikowały w środę wyniki finansowe za III kwartał 2014 r. Obie zarobiły nieco więcej niż oczekiwał rynek i więcej niż rok wcześniej, co dało inwestorom impuls do kupowania ich akcji. W efekcie kurs tych banków rośnie kolejno o 1,4 proc. oraz 0,7 proc. Na północ może też ruszyć kurs Integera, właściciela paczkomatów i prywatnej poczty InPost. Spółka zalezna tej grupy wygrała właśnie przetarg na obsługę KRUS, co pozwoli na zwiększenie przychodów w kolejnych latach działalności.