Gazu jest za dużo. Na świecie króluje nadpodaż

Światowe rynki stoją w obliczu nadpodaży gazu, spowodowanej cieplejszą zimą, dużymi zapasami zgromadzonymi przez Unię Europejską ostatniego lata oraz spadkiem popytu na ten surowiec. Mimo to przybywa inwestycji w zakłady gazowe.

Publikacja: 03.04.2024 11:41

Gazu jest za dużo. Na świecie króluje nadpodaż

Foto: Adobe Stock

- Światowe ceny gazu ziemnego spadają m.in. z powodu łagodnej zimy w regionach półkuli północnej, takich jak USA, Europa i Azja Północna - powiedział Zhi Hsin Chong, dyrektor S&P Global ds. wschodzących rynków gazu i LNG w Azji, dla stacji CNBC.

Bank Morgan Stanley prognozuje, że w nadchodzących latach nadpodaż na rynku gazu osiągnie rekordowy poziom ze względu na rozwój mocy produkcyjnych skroplonego gazu. Najnowszy przykład to inwestycja naftowego giganta arabskiego Saudi Aramco. Koncern ogłosił w środę, że zainwestuje 7,7 miliarda dolarów w rozbudowę swojego zakładu przetwarzania gazu Fadhili w Arabii Saudyjskiej. Zwiększy to moc produkcyjną z 2,5 do 4 miliardów stóp sześciennych dziennie.

Czytaj więcej

Węgry rozpoczęły import gazu z Turcji. To efekt wymagań Brukseli

„Aramco podpisał kontrakty na usługi inżynieryjne, zaopatrzeniowe i budowlane (EPC) na projekt rozbudowy zakładu gazowniczego w Fadhili z firmami Samsung Engineering Company, GS Engineering & Construction Corporation oraz Nesma & Partners” – głosi komunikat saudyjskiego koncernu.

Dodatkowe 1,5 miliarda stóp sześciennych mocy przerobowych przyczyni się do realizacji strategii zakładającej zwiększenie produkcji gazu o ponad 60 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomem z 2021 r.

Zakończenie rozbudowy Fadhili zaplanowano na listopad 2027 r.

–  Zwiększenie podaży gazu na świecie skutkuje coraz niższymi cenami surowca. Niskie ceny są korzystne dla krajów unijnych, które po zaprzestaniu importu gazu z Rosji zwiększyły zakupy LNG. Indie i Tajlandia również skorzystają na niższych cenach, ponieważ gaz importowany do tych krajów stanowi znaczną część całkowitych dostaw surowców energetycznych – zauważają analitycy Morgan Stanley w prognozie dla rynku gazu.

Chiny, Indie i Tajlandia już są na czołowych miejscach listy krajów o największym wzroście importu LNG w regionie Azji i Pacyfiku. Wielkość dostaw wzrosła o 12 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.

- Światowe ceny gazu ziemnego spadają m.in. z powodu łagodnej zimy w regionach półkuli północnej, takich jak USA, Europa i Azja Północna - powiedział Zhi Hsin Chong, dyrektor S&P Global ds. wschodzących rynków gazu i LNG w Azji, dla stacji CNBC.

Bank Morgan Stanley prognozuje, że w nadchodzących latach nadpodaż na rynku gazu osiągnie rekordowy poziom ze względu na rozwój mocy produkcyjnych skroplonego gazu. Najnowszy przykład to inwestycja naftowego giganta arabskiego Saudi Aramco. Koncern ogłosił w środę, że zainwestuje 7,7 miliarda dolarów w rozbudowę swojego zakładu przetwarzania gazu Fadhili w Arabii Saudyjskiej. Zwiększy to moc produkcyjną z 2,5 do 4 miliardów stóp sześciennych dziennie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
To już monopol. Orlen umacnia pozycję na polskim rynku gazu ziemnego
Gaz
Bruksela zaciśnie pętlę sankcji na gardle Kremla. LNG trafi na czarną listę
Gaz
Gaz w Europie w cenie sprzed trzech lat. Będzie jeszcze taniej?
Gaz
USA blokują rosyjskie zakłady LNG w Arktyce
Gaz
Katar tworzy największą flotę gazowców. Największe zbudują Chińczycy