Na mikrofirmy działające krócej niż rok czeka 68,7 mln zł. To pieniądze z unijnego programu "Progress". W 2010 r. Rada i Parlament Europejski postanowiły przeznaczyć w jego ramach 200 mln euro (po 100 mln euro złożyły się Komisja Europejska i Grupa Europejskiego Banku Inwestycyjnego) na ograniczenie skutków kryzysu gospodarczego w grupie mikrofirm. Celem programu kierowanego do wszystkich 27 państw Unii Europejskiej jest zwiększenie dostępu do finansowania osobom, które chcą założyć własny biznes lub go rozwinąć.
Polska jest czwartym krajem UE, w którym ruszają te kredyty. Wcześniej Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI), który zarządza całym budżetem podpisał umowy na dystrybucję tych pieniędzy z instytucjami finansowymi z Belgii, Holandii i Bułgarii. W Polsce pierwszą taką instytucją i jednocześnie pierwszym bankiem w Europie jest działający od 1 marca 2010 r. FM Bank, który specjalizuje się w obsłudze mikroprzedsiębiorstw. FM Bank uzyskał od EFI zabezpieczenie linii kredytowej o wartości 68,7 mln zł. Zgodnie z wytycznymi EFI o kredyt o wartości do 25 tys. euro mogą ubiegać się firmy, które działają nie dłużej niż 12 miesięcy, w tym mikroprzedsiębiorcy, którzy dopiero chcą wejść na rynek. W myśl tych założeń FM Bank chce przede wszystkim udzielać dwóch rodzajów kredytów. O wartości od 5 do 20 tys. zł dla przedsiębiorców, którzy chcą wystartować ze swym biznesem i dla tych, którzy chcą go rozwinąć, ale działają krócej niż rok. Druga standardowa oferta to kredyt o wartości od 20 do 80 tys. zł dla osób fizycznych, które chcą wejść w biznes na zasadach franczyzy.
Jak tłumaczy Stefan Świątkowski, wiceprezes Fm Banku będą to kredyty złotowe udzielane na okres od 3 do 24 miesięcy. Oprocentowanie (stałe) wyniesie 15,5 proc. Spłaty będą ratalne. - Spodziewamy się, że udzielimy około 3 tys. kredytów - prognozuje Świątkowski, który podkreśla, że bank oczekuje 20-40 proc. wkładu własnego od pożyczających. Najprawdopodobniej kredyty te wkrótce zaoferują i inne podmioty. - Zainteresowanych programem jest ok. 70 banków komercyjnych i spółdzielczych - mówi Arkadiusz Lewicki ze Związku Banków Polskich. Jak potrzebne są te kredyty wskazuje Aneta Wilmańska, wiceprezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. - Z 1,7 mln działających w Polsce małych i średnich przedsiębiorstw aż 1,6 mln to mikrofirmy. W pierwszym roku działania upada co czwarta nowa firma - podkreśla Wilmańska wskazując jednocześnie, że 2011 to rok wspierania nowopowstałych firm.