„Cała naprzód” to hasło nowej strategii na lata 2026–2030, którą mBank przedstawił w środę po południu. Zapowiada m.in. wzrost zyskowności i efektywności, poprawę pozycji rynkowej, większe udziały itp.
Czy inwestorzy docenili plany mBanku?
W strategii mBank buduje swój obraz jako instytucji dynamicznie się rozwijającej, która etap kosztownej sagi frankowej w praktyce zostawia już za sobą. Ma to mieć istotne przełożenie na sytuację akcjonariuszy, bo mBank zapowiada powrót, po latach posuchy, do wypłaty dywidendy. Pierwsza ma dotyczyć wyników za 2026 r., początkowo miałoby to być 30 proc. zysku netto, a do końca dekady poziom dywidendy ma wzrosnąć nawet do 75 proc.
Czytaj więcej
Litwa i Szwecja będą kolejnymi krajami, w których będzie działać PKO Bank Polski — tym razem w fo...
Reakcja inwestorów na te deklaracje była pozytywna, ale umiarkowana. W czwartek notowania mBanku były na plusie w porównaniu ze środowym zamknięciem, a czasami był to nawet najwyższy wzrost wśród wszystkich spółek z WIG-banki. Wycena mBanku pozostała o ok. 8 proc. poniżej rekordu notowań z 19 sierpnia (wówczas kurs akcji sięgnął 1000 zł).