Spór resortów o zasiłek

Ministerstwo Finansów zdecydowanie krytykuje resort pracy. Zarzuca mu, że chce zniechęcić bezrobotnych do szukania i podejmowania pracy

Publikacja: 09.07.2008 03:17

Kolejka po zasiłek

Kolejka po zasiłek

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Ministerstwo Finansów sprzeciwia się zmianom, jakie resort pracy chce wprowadzić do ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Szczególnie krytykuje pomysł podniesienia o ponad 200 zł zasiłku dla bezrobotnych.

Takie stanowisko prezentuje wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska, która – w ramach konsultacji międzyresortowych – napisała list do minister pracy Jolanty Fedak. Tłumaczy w nim, że nie do przyjęcia są rozwiązania, które wymagają dodatkowych pieniędzy z Funduszu Pracy, a resort pracy proponuje, by było to ok. 4 mld zł.

Ministerstwo Pracy przygotowało zmiany, dzięki którym od przyszłego roku w pełni będą wykorzystywane wszystkie pieniądze, jakie ma Fundusz Pracy (w tym roku jest to ok. 8,1 mld zł). Do teraz FP spłacał długi, w tym najprawdopodobniej będzie miał 2 mld nadwyżki.

Resort finansów najbardziej krytykuje pomysł wypłacania przez kwartał zasiłku w wysokości ok. 788 zł (teraz to ok. 540 zł), a potem przez kolejnych dziewięć miesięcy – 563 zł. „Proponowany zasiłek jest na tyle wysoki w relacji do minimalnego wynagrodzenia, że wręcz może zniechęcić do szukania i podejmowania pracy, zwłaszcza nisko płatnej” – napisała wiceminister finansów. A przecież zasiłek „nie jest gratyfikacją za wykonywaną pracę i nie powinno się go łączyć z minimalnym wynagrodzeniem”, tak jak chce to zrobić resort pracy.

Ministerstwo Finansów zastanawia się, czy właściwe jest zwiększenie o ok. 3 mld puli pieniędzy na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, co proponuje MPiPS. Wylicza bowiem ich efektywność na ok. 45 – 55 proc. i zaznacza: „efekty osiągnięte po wprowadzeniu projektowanych zmian byłyby niewspółmierne do ponoszonych wydatków”.

Prof. Marek Góra, ekonomista z SGH, uważa, że dobrym pomysłem jest różnicowanie wysokości zasiłku: – Najpierw musi dawać poczucie bezpieczeństwa, tak by ludzie, którzy stracili pracę, koncentrowali się na szukaniu zatrudnienia, a nie martwili o byt. Ale szybko jednak powinien być obniżany, by ich chęć nie malała.

Zdaniem Góry ważne jest, aby zasiłek nie był wypłacany zbyt długo. Ekonomista dystansuje się jednak od kwot podwyżki: – To na spokojnie trzeba policzyć.

Także pracodawcy, którzy płacą składki na FP, mają zastrzeżenia: – Według nas zasiłek powinien być wypłacany najwyżej przez pół roku. A jeśli miałby na początku wynosić aż tyle, to powinien być degradowany co miesiąc – tłumaczy Małgorzata Rusewicz z PKPP Lewiatan. Wczoraj nie udało się nam uzyskać komentarza kierownictwa MPiPS do zastrzeżeń zgłaszanych przez resort finansów.

www.mpips.gov.pl/prawo

Ministerstwo Finansów sprzeciwia się zmianom, jakie resort pracy chce wprowadzić do ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Szczególnie krytykuje pomysł podniesienia o ponad 200 zł zasiłku dla bezrobotnych.

Takie stanowisko prezentuje wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska, która – w ramach konsultacji międzyresortowych – napisała list do minister pracy Jolanty Fedak. Tłumaczy w nim, że nie do przyjęcia są rozwiązania, które wymagają dodatkowych pieniędzy z Funduszu Pracy, a resort pracy proponuje, by było to ok. 4 mld zł.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem