Od czterech lat nasz kraj spada w rankingu konkurencyjności przygotowanym przez Światowe Forum Gospodarcze. W 2010 roku zajmowaliśmy najwyższe dotychczas 39. miejsce. Od tego czasu osunęliśmy się o cztery pozycje w dół, spadając w najnowszym zestawieniu na 43. miejsce wśród 144 krajów.
Pozycja poszczególnych państw w globalnym rankingu wynika z analizy ich mocnych i słabych stron mierzonych przez ponad 100 różnych wskaźników. Część z nich dotyczy danych makro, część to wynik ankiet wśród przedsiębiorców. W przypadku 19 wskaźników Polska plasuje się wśród 30 najbardziej konkurencyjnych gospodarek. Niestety, równocześnie w przypadku 15 wskaźników jesteśmy w drugiej setce, wśród najmniej konkurencyjnych krajów świata.
Skomplikowane przepisy
Raport na bardzo odległych pozycjach sytuuje sprawność naszego systemu prawnego. Na przykład pod względem rozstrzygania sporów pomiędzy przedsiębiorcami czy łatwości zaskarżania przez tę grupę przepisów lub działań władz znajdujemy się w okolicach 110. pozycji.
System prawny w Polsce często działa zbyt opieszale, co pogarsza naszą pozycję konkurencyjną. I tak pod względem liczby procedur niezbędnych do rozpoczęcia działalności gospodarczej zajmujemy dobre 22. miejsce, ale już czas potrzebny do ich sfinalizowania sytuuje nas na 111. pozycji.
Wadliwie skonstruowane lub stosowane prawo może powodować też wiele zjawisk, zakłócających efektywne działanie rynków, w tym mechanizmów konkurencji. Przykładowo, skuteczność polityki antymonopolowej lokuje nas na 56. miejscu, podczas gdy Estonię – na 27. pozycji.