Reklama
Rozwiń

Musimy jeszcze sporo zmienić

Bariery, zwłaszcza prawne, sprawiają, że Polska nie może awansować w rankingu konkurencyjności.

Publikacja: 22.09.2014 11:17

Pozycja poszczególnych państw w globalnym rankingu wynika z analizy ich mocnych i słabych stron mier

Pozycja poszczególnych państw w globalnym rankingu wynika z analizy ich mocnych i słabych stron mierzonych przez ponad 100 różnych wskaźników. Część z nich dotyczy danych makro, część to wynik ankiet wśród przedsiębiorców.

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Od czterech lat nasz kraj spada w rankingu konkurencyjności przygotowanym przez Światowe Forum Gospodarcze. W 2010 roku zajmowaliśmy najwyższe dotychczas 39. miejsce. Od tego czasu osunęliśmy się o cztery pozycje w dół, spadając w najnowszym zestawieniu na 43. miejsce wśród 144 krajów.

Pozycja poszczególnych państw w globalnym rankingu wynika z analizy ich mocnych i słabych stron mierzonych przez ponad 100 różnych wskaźników. Część z nich dotyczy danych makro, część to wynik ankiet wśród przedsiębiorców. W przypadku 19 wskaźników Polska plasuje się wśród 30 najbardziej konkurencyjnych gospodarek. Niestety, równocześnie w przypadku 15 wskaźników jesteśmy w drugiej setce, wśród najmniej konkurencyjnych krajów świata.

Skomplikowane przepisy

Raport na bardzo odległych pozycjach sytuuje sprawność naszego systemu prawnego.  Na przykład pod względem rozstrzygania sporów pomiędzy przedsiębiorcami czy łatwości zaskarżania przez tę grupę przepisów lub działań władz znajdujemy się w okolicach 110. pozycji.

System prawny w Polsce często działa zbyt opieszale, co pogarsza naszą pozycję konkurencyjną. I tak pod względem liczby procedur niezbędnych do rozpoczęcia działalności gospodarczej zajmujemy dobre 22. miejsce, ale już czas potrzebny do ich sfinalizowania  sytuuje nas na 111. pozycji.

Wadliwie skonstruowane lub stosowane prawo może powodować też wiele zjawisk, zakłócających efektywne działanie rynków, w tym mechanizmów konkurencji.  Przykładowo, skuteczność polityki antymonopolowej lokuje nas na 56. miejscu, podczas gdy Estonię – na 27. pozycji.

– Zarówno elastyczność prawa pracy, mimo pewnych zmian w przepisach, jak i stabilność oraz przejrzystość systemu podatkowego pozostają wielkim problemem w Polsce – mówi Piotr Foitzik, adwokat w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy. Jego zdaniem wielość przepisów podatkowych, ciągłe zmiany oraz ich wzajemna niespójność to kwestia znana, ale wątpliwe jest, by doczekała się należytego zrozumienia ze strony ustawodawcy. – Przepisy są często, jak dokumentacja przedstawiana klientom przez niektóre banki, zasadniczo spójne i logiczne, ale zrozumiałe i przejrzyste jedynie dla podmiotu, który je tworzy, i to też nie w każdym przypadku.

Na bakier ?z innowacyjnością

Tak jak w poprzednich latach na niską pozycję Polski silny wpływ miał regres w zakresie innowacyjności. Polskie firmy wciąż za mało inwestują w prace badawczo-rozwojowe i nie rozwijają współpracy w tej dziedzinie z uczelniami wyższymi. Niewiele jest także rządowych zamówień na zaawansowane technologicznie produkty, które mogłyby przyczynić się do zmiany tej sytuacji.

Raport wskazuje na występowanie  trzech faz rozwoju gospodarczego. W bardzo dużym uproszczeniu można je scharakteryzować następująco.  Pierwsza faza to rozwój bazujący na tzw. czynnikach fundamentalnych, pierwotnych, jak elementarna organizacja społeczeństwa, jego instytucje, podstawowe reguły działania podmiotów czy zasoby naturalne. Faza druga polega na możliwie najbardziej efektywnym zagospodarowaniu tych zasobów. W fazie najwyższej, trzeciej,  gospodarka jest dodatkowo napędzana przez innowacje, które tworzą nowy kapitał, nowy majątek – ponad czynniki produkcji, którymi dysponujemy w fazie pierwszej czy drugiej.

Wyniki „Globalnego raportu konkurencyjności" sytuują nas wciąż jako gospodarkę przejściową od fazy drugiej do trzeciej.  W tej perspektywie Estonia czy Czechy są już  ocenione jako kraje napędzane innowacyjnością.

Nie przyciągamy talentów

Wyniki raportu wskazują nie tylko na pewne ograniczenia w zasobach kapitału ludzkiego, ale również na kwestię tego kapitału w ujęciu netto. Według zestawienia Polska ma bardzo niską zdolność do zatrzymywania talentów w kraju. Znajdujemy się pod tym względem na odległej 117. pozycji.

Ponieważ mamy bardzo dobre oceny jakości edukacji, oznacza to, że zjawisko to jest szczególnie dotkliwe dla naszej gospodarki, bo utrata wykształconych ludzi jest niezwykle kosztowna.

Jeszcze gorzej jest z przyciąganiem specjalistów nad Wisłę. Tutaj nasz potencjał jest wręcz dramatycznie niski, co plasuje nas dopiero na 124. miejscu na świecie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.pawlak@rp.pl

Ryszard ?Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich

Polska nie wypada źle w rankingu konkurencyjności. Ale jak zawsze w takich sytuacjach należy zwrócić uwagę na to, co trzeba poprawić i dokąd świat nam ucieka. Jesteśmy krajem, który w tym zestawieniu od kilku lat w zasadzie stoi w miejscu. Nieznaczny spadek, o jedno czy dwa miejsca, nie jest szczególnie istotny. Od dłuższego czasu mamy problem z tym samym. To nie pierwszy raport, który wskazuje na bariery podatkowe i nieprzejrzystość prawa. Przedsiębiorca nigdy nie wie, co zaserwuje mu urzędnik. W efekcie mała firma podejmuje ogromne ryzyko, a duża ponosi wysokie koszty zatrudniania doradców, co i tak nie daje pełnej gwarancji niepopełnienia błędu. Władze podjęły pewne działania, które mają na celu dostosowanie kodeksu pracy do rzeczywistości. To dobrze, bo wciąż mamy taką sytuację, że jeśli jakiś przedsiębiorca chce prowadzić biznes w ramach prawa pracy, to nie jest w stanie konkurować na rynku, na którym większość firm tego nie robi. Wszyscy dostosowują się do warunków gry. W każdym z problematycznych obszarów można podjąć działania, nawet bez konfliktu politycznego. Jak pokazuje to zestawienie, świat jest bardzo dynamiczny i zmienia się szybciej niż Polska. Takie kraje, jak Czechy czy Estonia, mocno nas wyprzedzają, więc szybko trzeba podjąć działania, które skierują nas na właściwe tory. Potrzebne jest większe zrozumienie tego zagadnienia wśród decydentów, bo to naprawdę ważne.

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora