To bardzo pouczające. Jestem XY, żona zaś XX, i tu zaszła zmiana, bo do niedawna byłem Prokuraturą, a ona FBI. Królują: Bankomat, Kieszonkowe, 997, Gestapo i Kłopoty. Sprawdźcie państwo, jak zapisały was w komórkach wasze dzieci.
Na dźwięk słowa „promocja” wietrzę podstęp, bo albo jest drożej, albo nie warto tego brać nawet za darmo. Tu mamy kilka hitów w sam raz na wiosnę, a ja pomogę państwu je znaleźć.
Na wiele pytań nie znaleziono wciąż odpowiedzi: czym jest byt i czas; skąd wziął swój początek świat; czy prawda istnieje; Jarek, dycha starczy? A, przepraszam, na to ostatnie akurat odpowiedź znalazł Mędrzec z Ostrowca. Brzmiała ona: „No wiesz, ja nie narzucam”. I to prawda, narzucają się inni.
Państwa też nie zaproszono na wręczenie Oscarów? Ominęły nas nieśmieszne żarty, wyreżyserowane skandale i plotki. Ale zawsze możemy napić się tego samego wina co gwiazdy.
Cały pierwszy rok powinniśmy poświęcić na korepetycje z matematyki i fizyki. Musimy to robić, bo nie moglibyśmy ich niczego nauczyć. Czemu nie przyjmujemy tylko takich, którzy korepetycji nie potrzebują? Bo nie mielibyśmy kogo uczyć, a pamiętaj, że jesteśmy najlepszą politechniką w kraju.
Niech pan przyjedzie na mój pogrzeb. Będzie strasznie nudno, ale przynajmniej nieboszczyk będzie fajny. Tymi słowy mnie pożegnał. Umarł trzy miesiące później i się sprawdziło. Pogrzeb był nudny.
Pewna firma zażyczyła sobie, by nie odmieniać słowa paczkomat, bo to ona je wymyśliła i nie ma innych paczkomatów. To tak, jakby upierać się, że riesling musi być z rieslinga.
„Telewizja pokazała, a uczeni podchwycili, że jednemu psu gdzieś w Azji można przyszyć łeb od świni. Ale to nie wszystko. W telewizji czterej znawcy, od nawozów i od świata, oczekują, co się zdarzy w Gwatemali za trzy lata”.