Reklama

Robert Mazurek: Ad mortem defecatam

Będzie tłok i przeludnienie, to oczywiste. I ja rozumiem, że w wolnej Polsce Żakowski będzie siedział, ale na Boga, dlaczego ze mną?

Publikacja: 08.12.2023 17:00

Robert Mazurek: Ad mortem defecatam

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Zbrodnia Jacka Żakowskiego wałkowana jest od tygodnia, a im dłużej jest wałkowana, tym mniej wiadomo, o co chodzi. Wieść obiega świat, gubiąc po drodze detale – ot, klasyczna zabawa w głuchy telefon – do tego stopnia, że jeden z portali napisał właśnie, że publicysta „Polityki” „chce oddać PiS-owi telewizję publiczną”. To akurat nieprawda, perfidia Żakowskiego jest jeszcze gorsza, on żąda myślenia. A tego mu nikt nie wybaczy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama