Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 13.06.2025 08:39 Publikacja: 22.12.2023 17:00
Foto: Adobe Stock
Żony zaprzyjaźnionego winiarza nie było w domu. Petr machnął ręką: „Znowu do Czech pojechała”. Rozbawiło mnie to wtedy, w końcu byłem w Republice Czeskiej i nie rozumiałem jak silne na Morawach – bardziej konserwatywnych, religijnych i wiejskich niż reszta kraju – jest poczucie identyfikacji i dumy. Piwo, owszem, też czasem piją, ale to napój Czechów, a tu są Morawy – kraina wina.
Turystycznym magnesem dla Polaków jest Mikulov, urocze miasteczko po drodze z Brna do Wiednia. Niestety, Mikulov jest winiarsko niedorozwinięty, w końcu masowy turysta zadowoli się byle czym i byle co, byle lokalne, go zadowoli. Najciekawsze wina powstają więc na wschód od Mikulova, choćby w Boleradicach, gdzie robi je mój ukochany Petr Korab – polecam zwłaszcza jego pet-naty, śmiem twierdzić, że jedne z najlepszych w naszej części Europy. Kilka minut drogi obok mieszka największy morawski świr, Richard Stávek, którego wina są równie zwariowane jak on sam, ale wybitne, trzeba spróbować. Zupełnie inny jest skromny, skrajnie normalny – w świecie winiarzy normalność jest skrajnością – Petr Kočařík, producent wyśmienitego pinot noir. I jeszcze największy producent wśród autentystów, bo tak nazwali się tamtejsi twórcy win naturalnych – Milan Nestarec. Brakuje pań? Pierwszą damą morawskiego winiarstwa, damą cokolwiek dziką, szaloną, lecz fascynującą, pozostaje Petra Brédová, dawna uczennica Stávka. Ich wina są dostępne w Polsce, trzeba tylko poszperać w internecie.
Logika, która nie jest mocną stroną zwolenników teorii spiskowych, wskazuje, że jeśli ktoś miałby możliwości dok...
Andrzej Duda: „Co trzeba będzie zrobić, jeżeli kiedykolwiek wróci uczciwa i rzetelna władza w Polsce. Trzeba będ...
Kilkanaście osób, które pamiętają Solidarność, stało znów z termosami. I podtrzymywaliśmy się na duchu. Bo jak n...
Cokolwiek da się zastąpić sztuczną inteligencją (zejajować), zostanie nią zastąpione (zejajowane). Nazwałbym to...
Sztuczna inteligencja zmieni nasz rynek pracy nie do poznania. Dziś pytanie nie brzmi, czy tak się stanie, tylko...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas