Reklama

Kredyty we frankach znów podrożały

Finanse. Posiadacze kredytów ?w szwajcarskiej walucie ?płacą dziś średnio 40–60 zł miesięcznie więcej niż latem.

Publikacja: 21.10.2014 08:43

Za franka szwajcarskiego na rynku trzeba zapłacić 3,50 zł, a w bankach kurs sprzedaży, po jakim przeliczane są raty, wynosi nawet 3,60.

– Dla kredytu we frankach zaciągniętego na 30 lat na 300 tys. zł październikowa rata wzrosła w porównaniu z tą z czerwca, lipca czy sierpnia o 40–60 zł – tłumaczy Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki Comperia.pl.

Obecnie rata takiego kredytu zaciągniętego na początku 2006 roku wynosi 1610 zł, a jeśli ktoś wziął taki kredyt w najgorszym momencie, gdy frank był rekordowo słaby, czyli w sierpniu 2008, to musi płacić miesięcznie już 1945 zł (jeszcze w czerwcu było to około 1890 zł).

Zwiększa się także różnica między wysokością rat kredytów we frankach szwajcarskich i w złotych. Dla kredytów zaciągniętych latem 2008 dysproporcja sięga już ok. 600 zł na korzyść złotowych. – Przyczyną jest nie tylko aktualny wysoki kurs franka, ale także rekordowo niski WIBOR 3M, na którym oparte jest oprocentowanie złotowych kredytów – tłumaczy Fidziński. Szwajcarska waluta drożeje na fali nerwowej sytuacji na rynkach finansowych. W piątek frank był najdroższy od roku, a w poniedziałek jego kurs był tylko minimalnie niższy. A prognozy na najbliższe tygodnie nie uspokoją posiadaczy kredytów w tej walucie. – Do końca roku notowania CHF/PLN mogą dojść do poziomu 3,60, przy czym istnieje pewne ryzyko gwałtownego skoku do 3,75, jeśli sytuacja na rynkach aktywów będzie wyjątkowo niekorzystna – przewiduje John J. Hardy z Saxo Banku.

Trochę bardziej optymistyczne przewidywania ma Raiffeisen Polbank (według jego analityków kurs CHF/PLN na koniec roku wyniesie 3,43). Kredyt w szwajcarskiej walucie ma około 560 tys. gospodarstw domowych.

Reklama
Reklama

W ostatnim czasie rozgorzała dyskusja o udzieleniu specjalnej pomocy zadłużonym we frankach, choć takie pomysły mają też wielu przeciwników, w tym nadzór finansowy.

– Ewentualna pomoc regulacyjna dla kredytobiorców frankowych uprzywilejowałaby te osoby kosztem innych klientów instytucji finansowych, np. osób, które zaciągnęły bezpieczniejsze kredyty w złotówkach i ponosiły koszty związane z wyższymi stopami procentowymi w PLN lub tych, którzy wybrali samodzielne oszczędzanie – tłumaczy Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.

Za franka szwajcarskiego na rynku trzeba zapłacić 3,50 zł, a w bankach kurs sprzedaży, po jakim przeliczane są raty, wynosi nawet 3,60.

– Dla kredytu we frankach zaciągniętego na 30 lat na 300 tys. zł październikowa rata wzrosła w porównaniu z tą z czerwca, lipca czy sierpnia o 40–60 zł – tłumaczy Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki Comperia.pl.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Finanse
UE wesprze Ukrainę bez zgody Węgier. Rusza pożyczka z rosyjskich aktywów
Finanse
Ministerstwo ujawnia nieprawidłowości w dotacjach z KPO dla firm HoReCa
Finanse
Kolacja z szefową banku sprzedana za 53 tys. zł. Aukcja Sotheby’s wsparła sztukę
Finanse
Elon Musk kupuje akcje Tesli za miliard dolarów. Kurs rośnie, a rynek szaleje
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Reklama
Reklama