Choć w czasie zeszłotygodniowej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej jej szef, a zarazem prezes Narodowego Banku Centralnego, Adam Glapiński stwierdził, że mocny kurs złotego jest bardzo ważny, bo pomaga przezwyciężyć inflację, to decyzja Rady o zaskakującej i nadzwyczaj silnej obniżce stóp pociągnęła za sobą gwałtowną przecenę naszej waluty. Spadki jej notowań pogłębiło zresztą także wystąpienie szefa banku centralnego na wspomnianej konferencji, gdzie mówił on o rzekomych sukcesach walki z inflacją, która z wysokiej zmieniła się w jego ocenie w umiarkowaną, niższą niż 10 proc., a pod koniec tego roku zbliży się do inflacji pełzającej, czyli 5-proc. i niższej. Tymczasem zdaniem ekonomistów powodów do eksplozji optymizmu nie ma. Tak samo jak nie było ekonomicznych powodów do obniżki stóp, zwłaszcza tak mocnej.