Jeżeli przykładowo występujemy w roli wierzyciela, którego dług zabezpieczony jest hipoteką, która jako jedyna obciąża nieruchomość zmagającego się z trudnościami finansowymi dłużnika, nasz interes będzie miał pierwszeństwo – a my będziemy mogli zaspokoić swoje roszczenie z przedmiotu zabezpieczenia. Jeżeli z kolei wcielimy się w rolę wierzyciela, który pożyczył temu samemu dłużnikowi środki pieniężne, lecz w żaden sposób nie zabezpieczył ich spłaty, zaspokojenie naszej wierzytelności stanie pod znakiem zapytania, bowiem majątek dłużnika może nie wystarczyć na spłatę wszystkich zobowiązań, a brak zabezpieczenia rzeczowego nie pozwoli mu uzyskać pierwszeństwa w zaspokojeniu względem innych wierzycieli. Czy w takiej sytuacji istnieje jeszcze możliwość uzyskania zabezpieczenia, które zwiększy nasze szanse na odzyskanie pieniędzy? Czy w przypadku, gdy sytuacja finansowa dłużnika jest już na tyle zła, że w niedalekiej przyszłości stanie się on niewypłacalny, a prawdopodobnym scenariuszem będzie ogłoszenie jego upadłości, warto podejmować jeszcze kroki zmierzające do uzyskania zabezpieczenia? Przykład hipoteki przymusowej pokazuje, że nawet w bardzo trudnej sytuacji dłużnika, wierzyciel powinien skorzystać z dostępnych instrumentów prawnych, gdyż jego działanie może znaleźć bezpośrednie przełożenie na wysokość środków, które będzie mógł odzyskać od swojego dłużnika.